Bush nie chce medialnej tarczy

Kongres USA szykuje ustawę chroniącą dziennikarzy przed nakazem ujawnienia źródeł przecieków. Biały Dom już zapowiedział weto

Aktualizacja: 25.10.2007 07:32 Publikacja: 25.10.2007 05:43

Bush nie chce medialnej tarczy

Foto: Reuters

W ostatnich latach prasa znalazła się pod ostrzałem – twierdzi John Conyers, demokratyczny przewodniczący Komisji Sądowniczej Izby Reprezentantów USA. Nie chodzi mu wcale o reporterów pracujących w Iraku czy w Afganistanie, lecz o dziennikarzy z Waszyngtonu, którzy wydobywają na światło dzienne tajemnice wojny z terroryzmem.

Przed tygodniem Izba Reprezentantów przyjęła ogromną większością głosów projekt nowej ustawy chroniącej dziennikarzy i ich źródła informacji. Podobny projekt został już zgłoszony pod obrady Senatu. Tak zwana medialna tarcza to efekt między innymi głośnej sprawy przecieku z Białego Domu ujawniającego tożsamość agentki CIA w celu zdyskredytowania jej męża, krytyka wojny w Iraku.

W 2005 roku dziennikarka “New York Timesa” Judith Miller, która otrzymała tajne informacje na ten temat z Białego Domu, spędziła 85 dni w więzieniu za odmowę ujawnienia źródła. Wywołało to niepokój w środowisku dziennikarskim, ale nie powstrzymało kolejnych przecieków.

Dzięki informacjom od zaniepokojonych polityką administracji urzędników amerykańska prasa ujawniła w ostatnich kilku latach między innymi istnienie tajnych więzień CIA za granicą oraz programu podsłuchiwania i monitorowania poczty elektronicznej obywateli USA bez wyroku sądowego. Według prezydenta George’a W. Busha szczególnie ten ostatni przeciek był niezwykle szkodliwy dla prowadzonej przez rząd walki z organizacjami terrorystycznymi. Administracja uważa, że działała zgodnie z obowiązującym prawem.Mimo że za projektem “tarczy” głosowało wielu republikanów, Biały Dom zapowiada, iż w razie przyjęcia ustawy prezydent ją zawetuje. Jak stwierdziła rzeczniczka Białego Domu Dana Perino, obecne przepisy są “całkowicie wystarczające”.

Jednym z krytyków nowego prawa jest prokurator federalny z Illinois Patrick Fitzgerald, który prowadził śledztwo w sprawie przecieku z Białego Domu. Jego zdaniem nowe przepisy będą miały “niezamierzony, ale poważny efekt” – zwiążą ręce osobom prowadzącym śledztwa w sprawie wyciekania tajnych informacji. Fitzgerald stwierdził niedawno na łamach “Washington Post”, że dodatkowym problemem jest wyjątkowo szeroka definicja określenia “dziennikarz”, obejmująca w zasadzie każdego, kto gromadzi i rozpowszechnia informacje.

W odpowiedzi na tę krytykę autorzy projektu dodali do niego zapis pozwalający sędziom nakazać ujawnienie źródeł przecieku w wyjątkowych wypadkach, gdy z jego powodu poważnie ucierpiało lub ucierpi bezpieczeństwo narodowe. Pod presją wielkich koncernów wprowadzono możliwość nakazania ujawnienia źródła w sprawach dotyczących tajemnic handlowych. Zwolennicy nowego prawa zauważają też, że podobne przepisy wprowadziło na własną rękę wiele stanów, potrzebna jest więc tylko ustawa federalna.

To jednak nie uspokaja tych, którzy obawiają się, że nowe prawo da początek niekontrolowanemu wypływowi tajemnic państwowych, gdy informatorzy przestaną się obawiać ujawnienia. – Są rzeczy, które dla dobra państwa powinny pozostać tajne, a nie trafiać do opinii publicznej – podkreśla komentator prawicowego tygodnika “Weekly Standard” Fred Barnes.

Prawo dziennikarzy do nieujawniania źródeł informacji jest chronione we wszystkich krajach Unii Europejskiej, ale warunki i jakość tej ochrony różnią się w zależności od państwa.

Najlepiej chronieni są dziennikarze w Belgii oraz w krajach skandynawskich. W pozostałych państwach Unii sytuacja wygląda nieco gorzej. Sporadycznie dochodzi do prób wywierania wpływu na ujawniane przez dziennikarzy fakty czy domagania się przez sądy wyjawienia źródła dziennikarskiej informacji. Takie sytuacje zdarzają się przede wszystkim w nowych krajach członkowskich (również w Polsce), gdzie tradycja wolnych mediów nie jest jeszcze ugruntowana, ale nie tylko. W Parlamencie Europejskim działa obecnie specjalna komisja, która ma opracować jednolite prawo chroniące tajemnicę dziennikarską w całej Unii Europejskiej. —m.ok.

W ostatnich latach prasa znalazła się pod ostrzałem – twierdzi John Conyers, demokratyczny przewodniczący Komisji Sądowniczej Izby Reprezentantów USA. Nie chodzi mu wcale o reporterów pracujących w Iraku czy w Afganistanie, lecz o dziennikarzy z Waszyngtonu, którzy wydobywają na światło dzienne tajemnice wojny z terroryzmem.

Przed tygodniem Izba Reprezentantów przyjęła ogromną większością głosów projekt nowej ustawy chroniącej dziennikarzy i ich źródła informacji. Podobny projekt został już zgłoszony pod obrady Senatu. Tak zwana medialna tarcza to efekt między innymi głośnej sprawy przecieku z Białego Domu ujawniającego tożsamość agentki CIA w celu zdyskredytowania jej męża, krytyka wojny w Iraku.

Pozostało 81% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017