Przed wyborami Bush może stracić stanowisko

Były rzecznik Białego Domu twierdzi, że prezydent USA kazał mu kłamać

Aktualizacja: 22.11.2007 08:04 Publikacja: 22.11.2007 01:02

Przed wyborami Bush może stracić stanowisko

Foto: AFP

„Informacje, które kazano mi przekazywać, były nieprawdziwe. Pięciu najwyższych przedstawicieli władz, włącznie z prezydentem, doskonale o tym wiedziało” – pisze w swojej książce Scott McClellan, który kierował biurem prasowym Busha od 2003 do 2006 roku.

Były rzecznik oskarża George’a W. Busha o tuszowanie próby zdyskredytowania dyplomaty, który podczas przygotowań do wojny z Irakiem zarzucił władzom fabrykowanie danych wywiadowczych. Tuż przed inwazją na Irak Biały Dom twierdził, że Saddam Husajn próbował kupić w Afryce uran do produkcji bomby atomowej.

Były ambasador Joe Wilson ogłosił później, że to nieprawda. „Osobiście sprawdzałem, czy takie próby były podejmowane, i nie znalazłem na to żadnych dowodów” – napisał Wilson w gazecie „New York Times”. W akcie zemsty anonimowi przedstawiciele administracji ujawnili mediom, że żoną dyplomaty jest agentka CIA Valerie Plame.

Oprócz zemsty miała to być próba podważenia wiarygodności byłego ambasadora. Sugerowano m.in., że dyplomata pracował na zlecenie żony, która siedziała za biurkiem i niewiele wiedziała o Iraku.

W rzeczywistości przez kilka lat była ona osobiście zaangażowana w misję wywiadowczą w tym kraju. Nie mogła jednak odpierać ataków, bo prawo zakazuje pracownikom CIA ujawniania szczegółów dotyczących ich pracy.

Zdemaskowanie agentki wywołało skandal. McClellan miał przekonać opinię publiczną, że ludzie prezydenta nie mają z przeciekiem nic wspólnego. George W. Bush zapewniał, że osoby odpowiedzialne stracą pracę.

Oficjalne śledztwo zakończyło się wyrokiem dla Lewisa „Sco--otera” Libby’ego, szefa kancelarii wiceprezydenta Dicka Cheneya (prezydent go potem ułaskawił). Były rzecznik ujawnia teraz, że odpowiedzialny za przeciek był także najbliższy współpracownik amerykańskiego przywódcy Karl Rove. Sam prezydent, szef jego gabinetu oraz wiceprezydent Dick Cheney mieli o tym wiedzieć i świadomie kłamać w tej sprawie.

Wspomnienia McClellana ukażą się dopiero w kwietniu, a ujawniony teraz fragment ma wzbudzić zainteresowanie książką. Część komentatorów jest zdania, że jeśli zarzuty się potwierdzą, amerykański przywódca może mieć kłopoty. Nie wykluczają nawet procedury impeachmentu, czyli pozbawienia prezydenta stanowiska.

– Wątpię, aby do tego doszło. Demokraci i tak świetnie wypadną w wyborach w 2008 roku, a nagonka na prezydenta może tylko wzbudzić do niego sympatię. Amerykanie mają dość politycznych konfliktów – mówi „Rz” amerykański politolog Marc Hetherington.

„Informacje, które kazano mi przekazywać, były nieprawdziwe. Pięciu najwyższych przedstawicieli władz, włącznie z prezydentem, doskonale o tym wiedziało” – pisze w swojej książce Scott McClellan, który kierował biurem prasowym Busha od 2003 do 2006 roku.

Były rzecznik oskarża George’a W. Busha o tuszowanie próby zdyskredytowania dyplomaty, który podczas przygotowań do wojny z Irakiem zarzucił władzom fabrykowanie danych wywiadowczych. Tuż przed inwazją na Irak Biały Dom twierdził, że Saddam Husajn próbował kupić w Afryce uran do produkcji bomby atomowej.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021