Według Bałohy podczas poniedziałkowej wizyty w Warszawie Tymoszenko powiedziała to samo prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu i premierowi Donaldowi Tuskowi. Otoczenie Tymoszenko kategorycznie zaprzecza, by premier złożyła taką obietnicę.
Bałoha to jeden z najgorętszych przeciwników ukraińskiej premier. Zdaniem analityków atakuje ją, by osłabić pozycję Tymoszenko przed wyborami prezydenckimi w 2010 r.