Polonia wygrała z „Daily Mail”?

Dziennik, który zamieścił wiele antypolskich artykułów, zmienia politykę. Z internetowego archiwum mają zniknąć najbardziej negatywne publikacje

Publikacja: 06.08.2008 02:47

Polonia wygrała z „Daily Mail”?

Foto: Rzeczpospolita

Jak twierdzą Polacy mieszkający na Wyspach, najsłynniejszy brytyjski brukowiec przez co najmniej dwa lata przedstawiał ich w złym świetle. Pisał, że zabierają pracę Anglikom, że popełniają najwięcej przestępstw, że stanowią ogromne obciążenie dla brytyjskiego budżetu. Teraz może się to zmienić. To zasługa Zjednoczenia Polskiego, które złożyło skargę na „Daily Mail” do Press Complaints Commision, brytyjskiej rady etyki mediów.

– Chodziło nam o to, by przestali nas atakować. Dotychczas Polacy byli dla nich chłopcem do bicia. I udało się – mówi „Rz” Wiktor Moszczyński, rzecznik Zjednoczenia Polskiego. Wczoraj gazeta wydrukowała jego list. Obok zamieściła polską flagę. To jeden z elementów porozumienia z „Daily Mail”. Kolejny to usunięcie z archiwum najbardziej obraźliwych publikacji lub ich skorygowanie.

„Daily Mail” obiecał też w przyszłości zwracać większą uwagę na sformułowania używane w tekstach dotyczących imigrantów. Zwłaszcza w nagłówkach. – Cieszymy się, że gazeta dostrzegła, iż niektóre z nich były szkodliwe, i zgodziła się bardziej na nie uważać – mówi Moszczyński.

Polacy zakwestionowali 50 artykułów, o czym napisał wczoraj „The Guardian”. Jeden z największych brytyjskich dzienników do tego stopnia zainteresował się historią, że skontaktował się w tej sprawie z „Daily Mail”. „Nasza gazeta w żadnym razie nie jest antypolska. Napisaliśmy wiele artykułów, które pokazują Polaków w pozytywnym świetle” – padła odpowiedź.

Nam „Daily Mail” odpowiedział: „Nie mamy nic do dodania”.

„Brytyjscy pracownicy nie mogą znaleźć pracy, bo nie znają polskiego”, „Zmotywowani Polacy spychają brytyjskich absolwentów na koniec kolejki o pracę”, „Pracownik pizzerii zwolniony, bo Polak jest tańszy” – tego rodzaju artykuły pojawiały się w gazecie co kilka dni. Dziennikarze akcentowali w tytułach, że „sprzątaczka z Polski zabiła 94-letnią wdowę” albo że „policja ścigająca dusiciela szuka Polaka w BMW”.

– Takich historii było tak dużo, że nie mogliśmy nadążyć. Ciągle powtarzali, że Polacy korzystają z zasiłków i stanowią obciążenie dla państwa i dla lokalnych samorządów. Że popełniają przestępstwa, a policję, która musi zatrudniać tłumaczy, narażają na koszty – mówi Moszczyński.

Faktem jest jednak, że „Daily Mail” pisał też o Polakach pozytywnie. „Polscy hydraulicy wykonują wspaniałą robotę”, „Szefowie wybierają sumiennych Polaków” – to niektóre tytuły.

– „Daily Mail”, który z reguły o wszystkich pisze negatywnie, o Polakach pisał też, że są pracowici, inteligentni, wykształceni – przyznaje w rozmowie z „Rz” Charlie Beckett, szef organizacji dziennikarskiej Polis działającej przy London School of Economics. Jego zdaniem to dobrze, że „Daily Mail” w ogóle pisał o naszych rodakach. Czasem przesadzał tylko z negatywnym obrazem. – Polacy w Wielkiej Brytanii są wszędzie i gazety nie mogły tego ignorować. Co by było, gdyby nagle w Polsce osiedliło się pół miliona imigrantów z innego kraju? Polaków na pewno by to interesowało. A zadaniem gazet nie jest opisywanie samych pozytywów – mówi Beckett. Dodaje, że większość gazet w Wielkiej Brytanii jest przeciwna imigrantom. – Ale na całym świecie nie ma wielu proimigracyjnych dzienników – mówi.

W liście zamieszczonym w „Daily Mail” Wiktor Moszczyński tłumaczy Brytyjczykom, jak duży wkład Polacy wnieśli w rozwój ich gospodarki. Według ośrodka badawczego NIESR, na który się powołuje, to 12 miliardów funtów. „Spora liczba Polaków była wyzyskiwana przez pracodawców” – pisze. Zauważa też, że w ciągu ostatnich dwóch lat na Wyspach zdarzyły się setki napadów na Polaków. „Nie chcemy, by do takich incydentów podżegały artykuły prasowe” – pisze.

Jednak Beckett uważa, że Polacy to dla brytyjskich gazet temat już wyczerpany. – Większość Brytyjczyków przywykła już do ich obecności i uważa, że są wspaniałymi ludźmi i przynoszą korzyści naszej gospodarce. Poza tym Polacy zaczynają już wracać do kraju – mówi.

Jak twierdzą Polacy mieszkający na Wyspach, najsłynniejszy brytyjski brukowiec przez co najmniej dwa lata przedstawiał ich w złym świetle. Pisał, że zabierają pracę Anglikom, że popełniają najwięcej przestępstw, że stanowią ogromne obciążenie dla brytyjskiego budżetu. Teraz może się to zmienić. To zasługa Zjednoczenia Polskiego, które złożyło skargę na „Daily Mail” do Press Complaints Commision, brytyjskiej rady etyki mediów.

– Chodziło nam o to, by przestali nas atakować. Dotychczas Polacy byli dla nich chłopcem do bicia. I udało się – mówi „Rz” Wiktor Moszczyński, rzecznik Zjednoczenia Polskiego. Wczoraj gazeta wydrukowała jego list. Obok zamieściła polską flagę. To jeden z elementów porozumienia z „Daily Mail”. Kolejny to usunięcie z archiwum najbardziej obraźliwych publikacji lub ich skorygowanie.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021