Film nosi roboczy tytuł „Papież Pius XII” i podtytuł: „Papież Żydów czy Hitlera?”. Niebawem dowiemy się, kto będzie reżyserem i kto w filmie wystąpi.
[wyimek]Autorzy zwracają się do przyszłych widzów: „Prawda was wyzwoli. Obejrzyjcie i osądźcie sami”[/wyimek]
Jak ujawnił dziennikowi „Il Giornale” włoski producent obrazu Silvio Sardi, prowadzone są rozmowy z reżyserami i aktorami światowej klasy. Film będzie w całości produkcją amerykańską. Sardi już w tej chwili dysponuje 30 mln dolarów i potrzebuje co najmniej drugie tyle (obraz ma kosztować 60 – 65 mln), ale, jak twierdzi, nie będzie z tym żadnych problemów. Zdjęcia mają się rozpocząć w maju przyszłego roku, a film ma być gotowy na festiwal w Cannes w 2011 r. Do światowej dystrybucji trafi w okresie wielkanocnym.
Scenariusz oparto m.in. na dokumentach i informacjach o Piusie XII zbieranych przez 50 lat przez mnicha ojca Abdona i siostrę zakonną Margheritę Marchione, autorkę wielu publikacji o Eugenio Pacellim. W pracach nad scenariuszem jako konsultanci uczestniczą również historycy i watykaniści, m.in. Andrea Tornielli, autor biografii Piusa XII „Un uomo sul trono di Pietro” (Człowiek na tronie Piotrowym) wydanej we Włoszech dwa lata temu.
Jak podkreślił Sardi, obraz nie będzie ani dokumentem, ani filmem fabularnym: – Zrobimy film, by opowiedzieć, jak się naprawdę miały sprawy. Choć Piusa XII w pewnych środowiskach nazywają papieżem Hitlera, w czasie wojny pomógł tysiącom uchodźców i uciekinierów. Sprawił, że drzwi włoskich zakonów i klasztorów otworzyły się przed prześladowanymi Żydami. Producent zwrócił uwagę, że dotychczas nie powstał jeszcze żaden film o dramacie, jaki musiał przeżywać Pius XII, podejmując trudne decyzje w czasie wojny, zwłaszcza pod okiem nazistów, którzy mieli swoich szpiegów i informatorów również w Watykanie.