Kopenhaga kontra internetowi pokerzyści

Dania odebrała bezrobotnemu pieniądze, które wygrał w internetowego pokera. Według tamtejszego prawa nie wolno bowiem utrzymywać się z hazardu

Publikacja: 10.09.2009 20:47

35-letni mieszkaniec Danii nie pracował. Zamiast tego całymi dniami rozgrywał partie pokera z graczami z całego świata. Robił to za pośrednictwem Internetu i w ten sposób w zeszłym roku zarobił blisko 30 tys. dol.

Duńskie władze uznały, że podobny tryb życia jest niedopuszczalny. Sprawa trafiła aż do Sądu Najwyższego, który podtrzymał wyrok niższej instancji. Na jego mocy bezrobotny mężczyzna musi zwrócić państwu całe swoje roczne dochody. Zgodnie z duńskim prawem nie można bowiem całkowicie się utrzymywać z gier hazardowych. Wystarczyłoby, żeby mężczyzna przy okazji pracował – choćby na ćwierć etatu – i wszystko byłoby w porządku.

Sąd, choć wydał negatywny dla gracza wyrok, postanowił jednocześnie pójść mu na rękę i zdjął z niego nałożoną w listopadzie zeszłego roku grzywnę w wysokości 1 tys. dolarów.

Sąd zapewnił, że internetowy poker jest w Danii legalny, ale tylko pod warunkiem, że gra się w niego amatorsko.

– Będziemy podejmować indywidualne decyzje w każdej sprawie. Będziemy tylko sprawdzać, czy ktoś nie gra profesjonalnie – powiedział cytowany przez „Copenhagen Post” przedstawiciel prokuratury Svend Larsen.

Mimo tych zapewnień około 50 tys. Duńczyków, którzy grają w pokera w sieci, nie ukrywa swojego niezadowolenia. Przypominają, że jeszcze niedawno – rozpatrując sprawę innego gracza – Sąd Najwyższy zdecydował, że nie będzie się zajmował hazardem internetowym. Prawnicy uznali bowiem, że w duńskich przepisach nie ma nic na ten temat.

Tym razem jednak sąd stanął na stanowisku, że hazard jest hazardem niezależnie od sposobu, w jaki się go uprawia. Nawet gra na zagranicznych serwerach nie umniejsza odpowiedzialności zawodowych graczy. Narzędzie „zbrodni”, czyli komputer, znajduje się bowiem na terenie Danii, a co za tym idzie, podlega duńskiemu prawu.

35-letni mieszkaniec Danii nie pracował. Zamiast tego całymi dniami rozgrywał partie pokera z graczami z całego świata. Robił to za pośrednictwem Internetu i w ten sposób w zeszłym roku zarobił blisko 30 tys. dol.

Duńskie władze uznały, że podobny tryb życia jest niedopuszczalny. Sprawa trafiła aż do Sądu Najwyższego, który podtrzymał wyrok niższej instancji. Na jego mocy bezrobotny mężczyzna musi zwrócić państwu całe swoje roczne dochody. Zgodnie z duńskim prawem nie można bowiem całkowicie się utrzymywać z gier hazardowych. Wystarczyłoby, żeby mężczyzna przy okazji pracował – choćby na ćwierć etatu – i wszystko byłoby w porządku.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019