Rosyjska zapłata za tarczę?

Prezydent Rosji zasugerował, że poprze zaostrzenie sankcji wobec Iranu. To efekt rezygnacji Amerykanów z tarczy antyrakietowej

Aktualizacja: 25.09.2009 07:00 Publikacja: 25.09.2009 06:03

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew po przylocie na szczyt G-20

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew po przylocie na szczyt G-20

Foto: AFP

Iran powinien się spodziewać nowych sankcji, jeśli nie przestanie rozwijać programu atomowego – mówił prezydent Barack Obama po spotkaniu w Nowym Jorku z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem. – Sankcje rzadko prowadzą do pozytywnych rezultatów, ale czasem są nieuniknione – wtórował mu przywódca Rosji, która dotychczas kategorycznie sprzeciwiała się sankcjom.

Eksperci odebrali wypowiedź Miedwiediewa jako gotowość do poparcia zaostrzonych sankcji wobec Teheranu, jeśli nie zrezygnuje on ze swoich atomowych ambicji. Tego właśnie domagają się USA. Co więcej, dominuje przekonanie, że poparcie przez Rosję sankcji będzie zapłatą za rezygnację USA z umieszczenia w Europie Środkowej tarczy antyrakietowej.

– W odpowiedzi na autonomiczną decyzję USA o rezygnacji z tarczy Rosja wysyła sygnał, że jest gotowa współpracować w sprawie Iranu – mówi “Rz” Tatiana Stanowa z Centrum Technologii Politycznych w Moskwie. – Wydaje mi się, że Rosja jest teraz gotowa do ustępstw i zmiany stanowiska. Ale nie było bezpośredniej transakcji wiązanej “coś za coś”. To raczej wymiana pozytywnych gestów.

Są jednak i sceptycy. – Entuzjazm wywołany tą bardzo dyplomatyczną deklaracją Miedwiediewa jest przedwczesny – przekonuje “Rz” rosyjski analityk Dmitrij Kosyriew. – Rosja ma realne interesy we współpracy z Iranem, które nie zniknęły, gdy na horyzoncie pojawił się Obama. Owszem, Moskwa sygnalizuje swoją gotowość do współpracy w tej kwestii, jednak oczekuje od USA zmiany strategii wobec Teheranu. Jeśli będzie to tylko łagodniejsza wersja polityki Busha, której celem była izolacja i zniszczenie Iranu, to Moskwa się pod nią nie podpisze.

Jak zauważa Stephen Larrabee z waszyngtońskiego instytutu RAND, administracja USA podkreśla, że nie podjęła decyzji o tarczy pod wpływem Moskwy. – Rezygnacja z tarczy poprawiła atmosferę spotkań Obamy z Miedwiediewem. Słowa Miedwiediewa to dobry znak, ale nie jestem pewien, czy Moskwa zgodzi się na sankcje – mówi “Rz” Larrabee.

– Moskwa pogratulowała Obamie podjęcia słusznej decyzji w sprawie tarczy i nie widzi potrzeby, by dawać wiele w zamian – przekonuje “Rz” Gary Schmitt, ekspert waszyngtońskiego American Enterprise Institute. Jak zauważył wczoraj “Washington Post”, Biały Dom prowadzi grę polityczną w celu przeciągnięcia na swoją stronę Miedwiediewa. Polityka, który w zeszłym tygodniu skończył 44 lata, “traktuje jak rosyjską wersję Obamy: młodego lidera, który walczy o zmiany w swoim kraju”. Publicysta dziennika Jim Hoag- land zauważa też, że rosyjski prezydent odwzajemnia się Obamie za poparcie, publicznie sugerując, że to właśnie do nich dwóch należy przyszłość.

Zdaniem rosyjskiego politologa Andrieja Riabowa jest jeszcze za wcześnie, by uznać “nowe otwarcie” za fakt. – Nowy prezydent stara się podkreślać, że liczy się z interesami Rosji, czego Bush nie robił. Ale nie oczekuję poparcia Rosji dla zaostrzenia sankcji – mówi.

Do nowych sankcji wzywa tymczasem również Izrael. We wczorajszym niezwykle emocjonalnym wystąpieniu izraelski premier Beniamin Netanjahu potępił irańskiego prezydenta Mahmuda Ahmadinedżada za negowanie Holokaustu. – Czy ten dokument to kłamstwo?! – pytał szef rządu Izraela, pokazując kopię protokołów z Wannsee, gdzie naziści opracowali plan eksterminacji europejskich Żydów. – A te plany to również kłamstwo? – pytał dalej, demonstrując kopię planu baraku z obozu w Auschwitz-Birkenau, z podpisem szefa SS Heinricha Himmlera u dołu.

Netanjahu przemawiał z tego samego podium, na którym poprzedniego dnia Ahmadinedżad oskarżył Izrael o barbarzyńskie traktowanie Palestyńczyków, podając jednocześnie w wątpliwość fakt zagłady Żydów przez nazistów.

[ramka][srodtytul]Prezydent RP w USA[/srodtytul]

Barack Obama zapewnił Lecha Kaczyńskiego, że Polska jest liczącym się sojusznikiem USA. Okazją do spotkania obu przywódców był obiad dla uczestników szczytu ONZ. Kaczyński powiedział Obamie, że nie jest to najlepsze miejsce do dłuższej rozmowy o tarczy antyrakietowej. – Pierwszych kilkanaście minut po przyjściu pana prezydenta to była rozmowa wyłącznie między mną a nim, a pan prezydent miał praktycznie (...) kilkunastu gości przy tym stole. Nie wypada gospodarzowi skupiać się tylko na jednej osobie – mówił Lech Kaczyński

[i]—mszy[/i][/ramka]

[i]-Justyna Prus z Moskwy i Jacek Przybylski z Waszyngtonu[/i]

Iran powinien się spodziewać nowych sankcji, jeśli nie przestanie rozwijać programu atomowego – mówił prezydent Barack Obama po spotkaniu w Nowym Jorku z prezydentem Dmitrijem Miedwiediewem. – Sankcje rzadko prowadzą do pozytywnych rezultatów, ale czasem są nieuniknione – wtórował mu przywódca Rosji, która dotychczas kategorycznie sprzeciwiała się sankcjom.

Eksperci odebrali wypowiedź Miedwiediewa jako gotowość do poparcia zaostrzonych sankcji wobec Teheranu, jeśli nie zrezygnuje on ze swoich atomowych ambicji. Tego właśnie domagają się USA. Co więcej, dominuje przekonanie, że poparcie przez Rosję sankcji będzie zapłatą za rezygnację USA z umieszczenia w Europie Środkowej tarczy antyrakietowej.

Pozostało 85% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019