Według Ośrodka Studiów Wschodnich, w ćwiczeniach "Zapad" i "Ładoga" uczestniczyło łącznie 30 tysięcy żołnierzy. Głównym punktem manewrów było tłumienie powstania wywołanego na Białorusi przez polską mniejszość narodową. Z rządowej notatki, do której dotarł „Wprost", wynika, że to Polska odgrywała w tych ćwiczeniach rolę „potencjalnego agresora". Charakter manewrów tylko teoretycznie był jednak obronny. „Większość rozgrywanych epizodów (…) wskazuje na zdecydowanie ofensywny charakter działań" - czytamy w dokumencie.