Komunistyczne władze w Hawanie zgodziły się na przeniesienie części spośród 200 więźniów politycznych do więzień w pobliżu ich domów. Zatrzymani, którzy chorują, mają otrzymać lepszą opiekę medyczną; część trafi prawdopodobnie do szpitali. Poinformował o tym wczoraj Orlando Marquez, przedstawiciel Kościoła katolickiego, który prowadzi z władzami rozmowy na temat losu więźniów. Episkopat został powiadomiony o zamierzeniach władz przez biuro ds. religijnych Komitetu Centralnego Kubańskiej Partii Komunistycznej.

W środę prezydent Raul Castro spotkał się z dwoma przywódcami Kościoła – kardynałem Jaime Ortegą i arcybiskupem Santiago de Cuba Dionisio Garcią. Decyzja o poprawie sytuacji dysydentów jest zapewne efektem tego spotkania. Nie wiadomo jednak na razie, ilu zatrzymanych będzie dotyczyło złagodzenie warunków odbywania kar.

Biskup pomocniczy Hawany Juan de Dios Hernandez odwiedził w sobotę dysydenta Guillermo Farinasa, który prowadzi w swoim domu strajk głodowy. Powiedział mu o obietnicach rządu. Farinas od 89 dni nie przyjmuje zwykłych pokarmów, tylko same odżywki. Ogłosił strajk głodowy po śmierci innego dysydenta – Orlando Zapaty Tamayo, który zmarł 23 lutego po długiej więziennej głodówce. Farinas podkreśla, że jego głównym postulatem jest poprawa warunków 26 najbardziej schorowanym więźniom politycznym. Po wizycie Hernandeza Farinas zapowiedział, że zakończy głodówkę, gdy władze wypuszczą na wolność co najmniej dziesięciu zatrzymanych oraz przedstawią Kościołowi grafik uwolnienia pozostałych.

Kubański rząd zaczął w ostatnich tygodniach łagodniej traktować opozycję. 2 maja anulował zakaz organizowania cotygodniowych demonstracji przez Kobiety w Bieli – organizację skupiającą żony i matki zatrzymanych dysydentów. O spotkaniu Raula Castro z biskupem Ortegą szeroko informowały oficjalne media, a na pierwszej stronie organu partii komunistycznej „Granma” pojawiło się zdjęcie przywódcy z przedstawicielami Kościoła. Były to pierwsze rozmowy Raula Castro z hierarchami, odkąd w 2008 r. przejął władzę nad wyspą z rąk swojego starszego, schorowanego brata Fidela. – To wspaniały początek – powiedział Castro o czterogodzinnym spotkaniu. Garcia zauważył, że strona rządowa wykazuje dobrą wolę w kwestii losu uwięzionych. Dotychczas władze w Hawanie oficjalnie zaprzeczały, że przetrzymują więźniów politycznych, nazywając ich kryminalistami albo najemnikami opłacanymi przez USA.

W tym tygodniu ma dojść do kolejnego spotkania władz z przedstawicielami Kościoła. W czerwcu na Kubę przybędzie szef watykańskiej dyplomacji, który również ma wywierać nacisk na władze, by wypuściły opozycjonistów.