Kilka miesięcy temu Komisja Europejska informowała Warszawę o zaległościach, ale nie dostała wyjaśnień. Jeśli Polska nadal będzie zwlekać, grozi jej sprawa przed unijnym trybunałem .

Komisarz do spraw humanitarnych Kristalina Georgijewa określiła jako „godny pożałowania" fakt, że Polska jeszcze nie wdrożyła dyrektywy antypowodziowej. Termin upłynął w listopadzie ubiegłego roku.

Bruksela wytknęła to przy okazji dyskusji o unijnym wsparciu z Europejskiego Funduszu Solidarności na złagodzenie skutków powodzi. Oczywiście nie oznacza, że to pieniądze przepadły. Bruksela zwróciła uwagę, że prawo zostało naruszone, ale jednocześnie podkreśliła, że podchodzi ze zrozumieniem do tragicznych wydarzeń w Polsce i powodzi, która nawiedziła kraj. Już wcześniej Bruksela obiecała, że jeśli tylko Warszawa przyśle wniosek o wsparcie z funduszu, rozpatrzy go tak szybko, jak to możliwe.