Jak przypomina dziennik „Washington Post”, Biały Dom, kongresmeni i dermatolodzy przekonują, że nowa danina przyniesie dodatkowe 2,7 mld dolarów na nieubezpieczonych. Jednocześnie ma też zniechęcić część osób do solariów, które – według specjalistów – mogą aż trzykrotnie zwiększać ryzyko zachorowania na raka skóry.
Zdaniem wielu miłośników marchewkowej opalenizny uzyskanej za pomocą ultrafioletu podatek jest sprzeczny z konstytucją.
Część białych Amerykanów uważa wprowadzony właśnie podatek za rasistowski: państwo żąda bowiem daniny od konkretnej grupy etnicznej. – Teraz już wiem, jak boli rasizm – mówił prawicowy komentator Doc Thompson.
– Prezydencka reforma wprowadza podatek od opalania, a kto najczęściej się opala? Ciemnoskórzy? Chyba nie. Wydaje mi się, że większość takich osób to Amerykanie o jasnej skórze. Dlaczego prezydent, który mówi, że doskonale wie, na czym polega i jak objawia się rasizm, podpisał rasistowskie prawo? – pytał Thompson na antenie już w marcu.
„Podatkiem od rasy białej” nazwał zaś nową daninę znany konserwatywny radiowiec Rush Limbaugh, którego zdaniem gdyby nie poczucie winy białych Amerykanów, Barack Obama czy megagwiazda telewizji Oprah Winfrey nigdy nie zaszliby tak wysoko.