O zamiarach Łużkowa poinformowały krymskie portale i Niezależna Telewizja Sewastopola. Według nich burmistrz Sewastopola Walerij Saratow i mer Moskwy rozmawiali podczas obchodów dnia Rosyjskiej Marynarki Wojennej 25 lipca o przesiedleniu rosyjskich emerytów na Krym. Doradca burmistrza Igor Zdora, na którego powołują się media, twierdzi, że pomysł zrodził się w administracji prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.
– Chodzi o zmianę wizerunku Sewastopola. Miasto jest kojarzone z wojskiem i stacjonowaniem floty. Należy to zmienić. Trzeba przyciągać inwestorów – mówił Zdora.
Pomysłem są zaskoczeni krymscy politolodzy.
– Plan rozwoju Sewastopola, opracowany w 2004 roku, przewidywał przesiedlenie na Krym młodych rodzin z zacofanych regionów Ukrainy, bez perspektyw, między innymi z Donbasu. Na Krymie mieli szukać lepszego życia – mówił Władimir Arabadżi. Nie podoba mu się pomysł zrobienia z Sewastopola sypialni dla rosyjskich emerytów.
Jego zdaniem władze Sewastopola musiałyby najpierw ustalić z Rosją, kto zbuduje szpitale i przychodnie dla nowych mieszkańców oraz przedszkola dla wnuków, które przyjadą z dziadkami z Dalekiego Wschodu.