„Z przyczyn niezależnych od Mazowsza planowany na 27 października koncert w Pałacu Republiki w Mińsku został odwołany. Oficjalne pismo w tej sprawie wpłynęło do dyrekcji zespołu od organizatora LIRIKATUR” – taka informacja znalazła się na stronie internetowej zespołu. Strona białoruska twierdzi, że powodem odwołania koncertu są sprawy finansowe. Ale jest niemal pewne, że chodzi o opisany wczoraj przez „Rz” spór dotyczący tego, kto Mazowsze do Mińska zaprosił.
Słynny polski zespół pieśni i tańca miał wystąpić w największej sali w Mińsku – w Pałacu Republiki. Z początku organizatorem była prywatna firma. Później jednak, nieoczekiwanie, jako organizator imprezy wystąpił „łukaszenkowski” Związek Polaków na Białorusi (drugi, kierowany przez Anżelikę Orechwo i uznawany przez Warszawę, z punktu widzenia Mińska jest nielegalny). Mazowsze prosiło stronę białoruską, by nie mieszać występu z polityką.
– Było wiele reklam koncertu Mazowsza, w państwowych gazetach i w telewizji – powiedział „Rz” działacz opozycyjnej partii BNF (Białoruski Front Narodowy) Wincuk Wiaczorka. Jak mówi, jeśli polski zespół miał występować w Pałacu Republiki, to nie była to impreza organizowana przez komercyjną firmę.
– Bez zgody władz do Pałacu Republiki nie prześlizgnęłaby się mysz, a co dopiero Mazowsze. Oczywiste, że koncert zorganizowały władze. Tyle że polskie Mazowsze w politykę zostało uwikłane niespodziewanie. Jak mówił nam politolog Walery Karbalewicz, władzom z pewnością chodziło o to, by przed wyborami prezydenckimi symbolicznie pokazać dobrą współpracę z Polską, a także dowieść, że skoro polski zespół przyjeżdża na zaproszenie „reżimowego” Związku Polaków, to zapewne Warszawa przemyślała sprawę i problem podzielonej polskiej organizacji przestał już istnieć.
– To przykre, że koncert padł ofiarą polityki – powiedział „Rz” Jarosław Romańczuk, kandydat na prezydenta Białorusi z ramienia opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej. – Polskim zespołom wypada radzić, by od reżimowego związku trzymały się z daleka. Mazowsze powinno być zapraszane przez polską ambasadę czy Instytut Polski w Mińsku.