Reklama

Łukaszenko zaszkodził Białorusi

Aleksander Milinkiewicz: Niska ranga delegacji białoruskiej na szczycie to element wojny propagandowej przeciw Polsce

Aktualizacja: 29.09.2011 04:24 Publikacja: 29.09.2011 04:23

Łukaszenko zaszkodził Białorusi

Foto: Fotorzepa

Rz: Szef MSZ Białorusi Siarhiej Martynau nie skorzystał z zaproszenia do Warszawy. Zamiast niego na czele białoruskiej delegacji stanie ambasador w Polsce. Co oznacza tak niskiej rangi reprezentacja pana kraju na szczycie Partnerstwa?

Aleksander Milinkiewicz, lider białoruskiej opozycji:

To bardzo smutne. Postrzegam to jako przedłużenie wojny propagandowej, jaką prowadzą władze w Mińsku przeciwko Polsce. W ostatnich tygodniach negatywnie o Polsce mówi się w rządowych białoruskich mediach niemal codziennie. To błąd. W moim głębokim przekonaniu władze z powodu mało zrozumiałych ambicji nie potrafią dostrzec, że to Polska właśnie może być najbliższym partnerem Białorusi w Unii Europejskiej. Niestety, w tym przy- padku ambicje rządzących przyćmiły interesy kraju.

Tak być nie powinno.

Czego pan oczekuje od szczytu dla Białorusi?

Reklama
Reklama

Mam nadzieję, że uda się zachować status quo, czyli że Białoruś pozostanie w Partnerstwie Wschodnim. Oczywiście, takiej rangi delegacja nie będzie mogła decydować o niczym ważnym i nie rozwiąże na szczycie żadnej istotnej dla Białorusi kwestii.

Dla UE najważniejsza kwestia do rozwiązania, jeśli chodzi o Białoruś, to uwolnienie i rehabilitacja więźniów politycznych.

Otóż to. Powiem więcej. To Białoruś musi podjąć kroki w tym kierunku, żeby liczyć na konstruktywny dialog z Europą na każdy inny temat. Gdyby minister Martynau skorzystał z zaproszenia na szczyt, byłoby większe prawdopodobieństwo, że taki przekaz ze strony Unii dotrze do Aleksandra Łukaszenki.

Co jeszcze straciła Białoruś, decydując się na tak skromną reprezentację na szczycie?

Zgodnie z zasadą, że nieobecni nie mają racji, Białoruś straciła możliwość zaprezentowania swojej wizji rozwoju stosunków z Europą zarówno w ramach Partnerstwa Wschodniego, jak i w szerszym zakresie. Powtórzę: nieskorzystanie z szansy zaistnienia na forum Partnerstwa Wschodniego wyrządza ogromną szkodę interesom narodowym mojego kraju.

—rozmawiał Andrzej Pisalnik

Reklama
Reklama

Unia Europejska i jej wschodni partnerzy

Podczas warszawskiego szczytu UE reprezentować będą: KE – przewodniczący José Manuel Barroso, PE – Jerzy Buzek, Radę Europejską – Herman Van Rompuy oraz unijną dyplomację jej szefowa Catherine Ashton. Obecni będą przedstawiciele państw UE, m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel, prezydenci Litwy Dalia Grybauskait? i Rumunii Traian Basescu, szefowie rządów: Francji – Francois Fillon, Hiszpanii – José Zapatero, Estonii – Andrus Ansip, Finlandii – Jyrki Katainen, Holandii – Mark Rutte, Irlandii – Enda Kenny, Luksemburga – Jean-Claude Juncker, Łotwy – Valdis Dombrovskis, Portugalii – Pedro Passos Coelho, Słowacji – Iveta Radičova, Szwecji – Fredrik Reinfeldt, Węgier – Viktor Orban oraz wicepremier Wielkiej Brytanii Nick Clegg.

Z Czech miał przybyć prezydent Vaclav Klaus, ale wczoraj odwołał wizytę ze względu na stan zdrowia. Przyjadą natomiast prezydenci: Ukrainy – Wiktor Janukowycz, Gruzji – Micheil Saakaszwili, Azerbej- dżanu – Ilham Alijew, Armenii – Serż Sarkisjan oraz premier Mołdawii Vlad Filat.

—p.k., pap

Rz: Szef MSZ Białorusi Siarhiej Martynau nie skorzystał z zaproszenia do Warszawy. Zamiast niego na czele białoruskiej delegacji stanie ambasador w Polsce. Co oznacza tak niskiej rangi reprezentacja pana kraju na szczycie Partnerstwa?

Aleksander Milinkiewicz, lider białoruskiej opozycji:

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1276
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1275
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1274
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1273
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1272
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama