Amerykańscy Żydzi z Obamą

Republikański kandydat na prezydenta Ron Paul oskarżany jest o nieprzyjazny stosunek do Izraela

Aktualizacja: 12.01.2012 02:08 Publikacja: 12.01.2012 00:49

Mitt Romney – faworyt w wyścigu republikanów do Białego Domu

Mitt Romney – faworyt w wyścigu republikanów do Białego Domu

Foto: AP

Pod koniec stycznia nowym szefem personelu Białego Domu będzie 56-letni Jack Lew, ortodoksyjny Żyd. Odchodzi z tego stanowiska dotychczasowy szef kancelarii William Daley z przyczyn osobistych i prezydent Barack Obama uznał za właściwe wysłać czytelny sygnał do żydowskiej społeczności USA na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi. – Lew jest wielkim przyjacielem Izraela i zawsze jest gotów do pomocy – twierdzi Natan Szaranski, przewodniczący wpływowej Agencji Żydowskiej.

Jack Lew jest znanym specjalistą w dziedzinie spraw budżetowych i ma ogromne doświadczenie polityczne, także w prowadzeniu kampanii wyborczych. Jest jednym z nielicznych przedstawicieli liczącej ponad 6 mln członków wspólnoty żydowskiej w USA w najbliższym otoczeniu prezydenta. „Żydzi mają teraz swój adres w Białym Domu" – komentował wczoraj zapowiedź nominacji Lewa „Jerusalem Post". Dziennik przypomina, że jako praktykujący Żyd Lew przestrzega ściśle szabasu. Kilka lat temu nie odebrał nawet w czasie jego trwania telefonu  od Billa Clintona, w którego administracji wówczas pracował.

Amerykańscy Żydzi tradycyjnie oddają głosy na demokratów. W 2008 roku  Baracka Obamę poparło 83 proc. elektoratu żydowskiego. Za sukces republikanów uważa się zdobycie przez George'a W. Busha w 2004 roku jednej czwartej głosów społeczności żydowskiej. W takiej sytuacji niemałej wagi nabierają oskarżenia pod adresem jednego z kandydatów republikanów do nominacji prezydenckiej Rona Paula.

Zaczęło się od krótkiego spotkania w czasie kampanii w New Hampshire z rabinem Yisroelem Dovidem Weissem. Jest on jednym z przywódców antysyjonistycznego ruchu Neteurei Karta skupiającego ultraortodoksyjnych Żydów nieuznających państwa żydowskiego w obecnej postaci, gdyż może ono powstać dopiero wraz z nadejściem mesjasza.

Ortodoksyjny Żyd Jack Lew zostanie szefem kancelarii prezydenta Obamy

Rabin Weiss zasłynął uczestnictwem w pamiętnej konferencji w Teheranie, na której negowano Holokaust. Spotkanie Rona Paula z rabinem nabrało  nowego wymiaru, gdy były doradca kandydata na prezydenta Eric Dondero ogłosił publicznie, że republikanin ma antyizraelskie poglądy. – Życzyłby sobie, by Izrael w ogóle nie istniał. Uważa, że Izrael sprawia więcej kłopotów niż jest wart – napisał w swoim blogu Dondero. Opinię tę sprostował natychmiast jeden z byłych współpracowników Rona Paula, cytowany przez dziennik „Haarec". Jego zdaniem kandydat na prezydenta jest jedynie przeciwny pomocy finansowej dla Izraela. Sam Ron Paul, odpowiadając na pytanie „Haareca", stwierdził jedynie, że Stany Zjednoczone nie powinny narzucać Izraelowi żadnych rozwiązań politycznych.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autora: p.jendroszczyk@rp.pl

Wygrał Romney

Prawybory w New Hampshire nie przyniosły  niespodzianek z wyjątkiem tego, że faworyt w wyścigu republikanów Mitt Romney uzyskał nieoczekiwanie znaczną przewagę nad konkurentami.

Wygrał o 16 punktów procentowych z Ronem Paulem, drugim z plejady kandydatów republikańskich. Jest to przewaga większa niż dotychczasowy rekord, który odnotował w tym stanie John McCain, kandydat na prezydenta w 2008 roku. W dodatku Mitt Romney ma już za sobą dwa zwycięstwa, co nie udało się dotychczas żadnemu republikaninowi. Wcześniej wygrał w Iowa.  Wydaje się, że uzyska  nominację Partii Republikańskiej. Będzie więc najprawdopodobniej przeciwnikiem prezydenta Baracka Obamy w listopadzie tego roku.Tym bardziej że prowadzi w badaniach opinii publicznej w Karolinie Południowej, gdzie prawybory odbędą się 21 stycznia, oraz na Florydzie (następnych).

Romney stał się celem ostrych ataków swych partyjnych rywali. Wypominają mu rzekomo podejrzaną z moralnego punktu widzenia działalność jego byłej firmy inwestycyjnej Bain Capital. Zdaniem jednego z konkurentów Ricka Perry'ego takie firmy to nic innego jak „sępy żywiące się padliną".

—p.jen.

Pod koniec stycznia nowym szefem personelu Białego Domu będzie 56-letni Jack Lew, ortodoksyjny Żyd. Odchodzi z tego stanowiska dotychczasowy szef kancelarii William Daley z przyczyn osobistych i prezydent Barack Obama uznał za właściwe wysłać czytelny sygnał do żydowskiej społeczności USA na kilka miesięcy przed wyborami prezydenckimi. – Lew jest wielkim przyjacielem Izraela i zawsze jest gotów do pomocy – twierdzi Natan Szaranski, przewodniczący wpływowej Agencji Żydowskiej.

Jack Lew jest znanym specjalistą w dziedzinie spraw budżetowych i ma ogromne doświadczenie polityczne, także w prowadzeniu kampanii wyborczych. Jest jednym z nielicznych przedstawicieli liczącej ponad 6 mln członków wspólnoty żydowskiej w USA w najbliższym otoczeniu prezydenta. „Żydzi mają teraz swój adres w Białym Domu" – komentował wczoraj zapowiedź nominacji Lewa „Jerusalem Post". Dziennik przypomina, że jako praktykujący Żyd Lew przestrzega ściśle szabasu. Kilka lat temu nie odebrał nawet w czasie jego trwania telefonu  od Billa Clintona, w którego administracji wówczas pracował.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017