Metro w Londynie stanie także 18 i 25 stycznia.

Dyrekcja metra zapowiada, że osoby, które wezmą udział w proteście, muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami, w tym ze zwolnieniem z pracy. Według związkowców, jest to próba mobbingu.

Pracownikom zależy na wywalczeniu premii za pracę w Drugi Dzień Bożego Narodzenia. Maszyniści żądają dodatkowych 250 funtów. Spór ciągnie się od 1992 roku.