Jak z całą powagą twierdzi wynalazca (który mimo młodego wieku zarejestrował już 179 innych wynalazków i innowacji) jego urządzenie wykorzystuje skomplikowane algorytmy do „przewidywania przyszłych wydarzeń, nawet do ośmiu lat naprzód z dokładnością 98 proc." Prognozy z urządzenia wielkości komputera osobistego podawane są w formie drukowanej po zeskanowaniu dotyku użytkownika. Badania nad wynalazkiem zajęły badaczowi według jego własnych słów 10 lat.
Razeghi twierdzi, że dzięki jego urządzeniu rząd Iranu będzie mógł przewidzieć ryzyko konfliktu zbrojnego lub poważnych zawirowań na rynkach finansowych. „Naturalnie w posiadaniu takiej wiedzy władze będą mogły odpowiednio się przygotować" – wyjaśnia.
Wynalazca tłumaczy, ze jego znajomi mają wątpliwości czy konstrukcja nie narusza wartości religijnych, bowiem w pewnym sensie posiada przymioty boskie. „W żadnym wypadku urządzenie nie jest sprzeczne z naszą religią" – zastrzega Razeghi. Przy okazji zauważa, że „Amerykanie na opracowanie nowych technologii potrzebują milionów dolarów, a my osiągamy to za ułamek tych kosztów".
Na razie nie przedstawiono publicznie prototypu, ale jak wyjaśnia badacz wynika to z obaw, by Chińczycy nie skopiowali wynalazku i nie zaczęli go produkować na masową skalę.
Irańczycy już wielokrotnie informowali o zadziwiających własnych konstrukcjach technicznych (mieli podobno zbudować niewidzialny bombowiec wielkości awionetki, albo drony znacznie lepsze od amerykańskich) jednak z wynalazkiem Razeghiego na razie nic nie może się równać.