CDU/CSU zdobyła 42 proc. głosów, SPD 26 proc., a "Alternatywa dla Niemiec" 4,9 proc. i ma szansę na uzyskanie mandatów. Progu wyborczego nie udało się przekroczyć dotychczasowemu koalicjantowi partii Merkel, liberalnej FDP. W Bundestagu zasiądą także przedstawiciele "Zielonych" i "Lewicy". Oba ugrupowania uzyskały po 8,5 proc. głosów.
Frekwencja wyniosła 73 proc.
Cztery lata temu frekwencja wyborcza była jak na niemieckie warunki bardzo niska i wyniosła 70,8 proc. Uprawnionych do głosowania w tym roku było 61,8 mln obywateli Niemiec, trzy miliony z nich poszło do urn po raz pierwszy w życiu. Lokale wyborcze czynne były do godz. 18.
- Czuję się dobrze, dobrze spałem, do zobaczenia w Berlinie - powiedział Steinbrueck po wyjściu z lokalu wyborczego w Bonn. Merkel głosowała w Berlinie.
Merkel zapowiadała wielokrotnie, że chciałaby kontynuować istniejącą od 2009 roku koalicję partii chadeckich CDU/CSU z FDP. Wiadomo jednak, że wynik FDP na to nie pozwoli.