Gra będzie nosiła tytuł "Nie zadzieraj z Putinem", a jej autorem jest belgijski programista Michele Rocco Smeets.
W grze Putin z pomocą amerykańskiego eksperta gier wideo, Mike'a, zmaga się z hordami żywych trupów, a jego wypowiedzi w w dużej mierze składają się ze zdań, które rosyjski prezydent wygłosił w rzeczywistości.
- Putin to twardy facet - twierdzi Smeets. - Poluje, jeździ konno, strzela. Lider powinien być silny i moim zdaniem Putin jest jedynym takim liderem, który naprawdę spełnia wszelkie warunki - podkreśla autor gry.
Postać Władimira Putina nie po raz pierwszy wykorzystana jest przez Smeetsa. Głowa rosyjskiego państwa odegrała już rólkę w innej grze programisty, "Run, Snowden,run" (Biegnij, Snowden, biegnij), w której Edward Snowden zbiera USB, unikając agenta bezpieczeństwa narodowego Jake'a. Postać Putina, który występuje w tej grze jako "wujek Putin", tak spodobała się użytkownikom, że Smeets postanowił zrobić z polityka głównego bohatera swojej kolejnej gry.
Smeets podkreśla, że jego nowe dzieło "Nie zadzieraj z Putinem" nie prezentuje żadnych poważnych poglądów politycznych. Po prostu lubi on opierać akcję gier na autentycznych wydarzeniach, co jego zdaniem wpływa na zwiększenie liczby pobrań. Pierwotnie bohaterem najnowszej gry miał być Barack Obama, a tłem - pojedynek z jego politycznym przeciwnikiem w wyborach prezydenckich Mittem Romneyem. Romney miał być w niej wściekły za porażkę i w zmowie z diabłem zaatakować Obamę z hordą zombie. Smeets nie zdążył jednak ukończyć gry przed wyborami w USA, więc przeniósł jej akcję do Rosji.