Trwający od trzech lat kryzys brexitowy w Wielkiej Brytanii może się wkrótce pogłębić. Boris Johnson zapowiada opuszczenie wspólnoty do 31 października z umową lub bez. Słowa kandydata na premiera mogą wywołać spór w parlamencie, który sprzeciwia się twardemu brexitowi.

Brak porozumienie to wielka niewiadoma dla właścicieli wielu przedsiębiorstw oraz marzenie najbardziej zagorzałych zwolenników opuszczenia Unii Europejskiej. 

Zdaniem Johnsona Unia europejskie zgodzi się na nowe porozumienie oparte o dokument wynegocjowany przez premier Theresę May. Podtrzymał również opinię, że Wielka Brytania może utrzymać bezcłowy handel z UE.

- Myślę, że byłoby bardzo dziwne, gdyby UE zdecydowała się nałożyć cła na towary pochodzące z Wielkiej Brytanii, byłby to... powrót do systemu Napoleona - powiedział.

System kontynentalny Napoleona był próbą sparaliżowania brytyjskiej gospodarki podczas wojen napoleońskich na początku XIX wieku.