Kuwejcki duchowny został schwytany w Jordanii w zeszłym roku i przewieziony do USA. Sam proces miał miejsce w Nowym Jorku. Ława przysięgłych uznała go winnym w związku z spiskiem mającym na celu zabicia Amerykanów, wspieraniem al-Kaidy i bezpośrednim wsparciu Al-Kaidy mającym związek z wrześniowymi zamachami w 2001 roku.
Ława przysięgłych naradzała się 5 godzin. Kluczowym w sprawie okazał się materiał video, gdzie Abu Ghaith pojawił się obok Bin Ladena zaledwie jeden dzień po atakach z 9/11. Sam wyrok do samego końca nie był oczywisty.
Warto wspomnieć, że jeden z głównych świadków oskarżenia Saajid Badat powiedział, że nigdy nie słyszał o domniemanym rzeczniku Al-Kaidy, w sprawie którego stanął przed sądem. Prokuratorzy wcześniej przedstawiali Badata jako kluczowego świadka. Opisywał on z detalami przygotowania do zamachów, spotkania z Osamą bin Ladenem oraz szkolenia jakie sam przeszedł pod okiem Al-Kaidy. Brytyjczyk zeznawał przez łącza wideo z Londynu, i zamiast wesprzeć prokuratorów wsparł obronę Abu Ghaitha.
Kolejnym problemem prokuratorów był zarzut obrony, że w ogóle chodzi o innego człowieka. Twierdzili oni, że prokuratura myli Sulaimana z Salmanem. Tu rozstrzygające miały z być kolei zeznania Chalida Szejka Mohammeda, aresztowanego przez Amerykanów 1 marca 2003 roku w pakistańskim Rawalpindi. Po aresztowaniu był on przetrzymywany w tajnych więzieniach CIA. Sam świadek wskazywał Polskę.
Abu Ghaith jest jednym z najwyższych rangą członków al-Kaidy, który został skazany w sprawie o związki ze światowym terroryzmem. Należy odnotować, że jest on mężem najstarszej córki bin Ladena, Fatimy.