Krytycy przyznają, że musical, który do lutego jest w trasie objazdowej po łotewskich teatrach, to "próba wybielenia dziedzictwa Herberta Cukursa".
Jednak producent musicalu Juris Millers twierdzi, że skoro Cukurs nigdy nie był sądzony, wciąż niejasne pozostaje to, czy brał udział w okrucieństwach popełnionych przez Arajs Commando - kolaboracyjną formację zbrojną obwinianą o zamordowanie w czasie nazistowskiej okupaci Łotwy 30 tys. osób.
- Herbert Cukurs wciąż jest niewinny, jeśli patrzymy na niego z sądowego punktu widzenia - mówił Millers agencji Associated Press. - Część osób twierdzi, że był mordercą, ale są i tacy, którzy uważali go za bohatera - dodał Millers.
Producent sugerował wręcz, że Cukurs mógł pomagać Żydom uniknąć Holokaustu; porównywał lotnika do Oskara Schindlera, niemieckiego przemysłowca znanego z tego, że podczas II wojny światowej pomógł uratować ponad 1000 Żydów.
- Nie ma czego udowadniać. Jest mordercą - mówi o Cukursie jeden z członków Łotewskiej Rady Żydowskiej Vitali Gotlib. - To niedopuszczalne, by cywilizowany kraj robił musical o tym człowieku - dodaje.