W podróż wybrało się 46 milionów mieszkańców Stanów Zjednoczonych. To najwięcej od 2007 roku.
Pogoda kolejny już raz w ostatnich latach o tej porze roku bardzo utrudnia przemieszczanie się. Według najnowszych danych, tylko w ostatnich godzinach odwołano 735 lotów, a blisko pięć tysięcy było znacznie opóźnionych. W północno-wschodnich regionach USA opóźnienia na lotniskach wynoszą średnio 6 godzin. Najgorsza sytuacja jest w Nowym Jorku, Bostonie, Filadelfii czy Waszyngtonie.
Wszystkiemu winne są znaczne opady śniegu. Synoptycy uspakajają jednak, że aura ma się zacząć poprawiać. To jednak niewielkie pocieszenie dla podróżnych, gdyż przywracanie do normy ruchu lotniczego zajmuje zwykle kilka dni.
W okolicach Nowej Anglii i dalej na północ Stanów Zjednoczonych występują również spore problemy z dopływem energii elektrycznej.