Reklama

Włosi czują się osamotnieni

Bruksela nas zdradziła i zostawiła samych z problemem uchodźców zza Morza Śródziemnego.

Aktualizacja: 29.05.2015 23:32 Publikacja: 28.05.2015 21:02

Ci imigranci dotarli w pobliże włoskiej Sycylii na początku maja

Ci imigranci dotarli w pobliże włoskiej Sycylii na początku maja

Foto: AFP/MOAS

Piotr Kowalczuk z Rzymu

Komisja Europejska opublikowała w środę plan odciążenia Włoch i Grecji, które z trudną sytuacją sobie nie radzą. „Oszustwo i szwindel" – podsumowują go prawicowe gazety i publicyści.

Niezupełnie bez racji wskazują, że w tej sprawie włoski rząd i włoska szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini ponieśli druzgocącą klęskę.

Nawet prounijna i zdecydowanie prorządowa lewicowa „La Repubblica" przyznała, że decyzje Komisji Europejskiej są bardzo dalekie od włoskich oczekiwań i rozczarowujące.

Zgodnie z planem Brukseli różne państwa Unii przejmą od Włoch w ciągu najbliższych dwóch lat 24 tys. uchodźców (od Grecji 16 tys.), którzy przybyli po 15 kwietnia br. Chodzić będzie wyłącznie o przybyszów pochodzących z Syrii i Erytrei.

Reklama
Reklama

Proponowane przez KE kwoty są kroplą w morzu potrzeb.

W ubiegłym roku do Italii przybyło przez Morze Śródziemne blisko 170 tys. uchodźców. Unia, pomijając kwoty, nadal stoi na stanowisku twardego przestrzegania litery tzw. konwencji dublińskiej, która wymaga, by uchodźców przyjął i utrzymywał ten unijny kraj, którego granicę przekroczyli najpierw, a więc praktycznie Włochy i Grecja.

Włosi w ubiegłym roku z niejakim powodzeniem oszukali unijnych partnerów, nie rejestrując wszystkich przybyszów w nadziei, że ci przedostaną się do północnej Europy, gdzie mają znajomych i krewnych. Tym bardziej że tylko niewielki procent chce pozostać w Italii.

Dzięki temu ze 170 tys. przybyszów w ubiegłym roku aż 100 tysięcy rozpłynęło się w powietrzu. Nie wiadomo, gdzie są ani nawet jak się nazywają. By ukrócić ten proceder, Francja i Austria wprowadziły kontrole na granicach z Włochami, wyławiając uchodźców z samochodów i pociągów i zawracając ich do Italii.

Co więcej, rejestracją uchodźców z pobieraniem odcisków palców włącznie zajmuje się teraz we Włoszech i Grecji, która zastosowała podobny wybieg, unijna agencja Frontex.

Praktycznie więc Włochy mogą się znaleźć w tym roku w sytuacji o wiele gorszej niż w ubiegłym, bo będą musiały trzymać wszystkich przybyszów u siebie.

Reklama
Reklama

Tym bardziej że Brytyjczycy już zapowiedzieli, że jeśli ich jednostki przejmą na Morzu Śródziemnym pasażerów chybotliwych łódek lub wyłowią rozbitków, przewiozą ich do najbliższego włoskiego portu. Inne unijne państwa chcą pójść w ich ślady.

Włosi argumentują, że granice Italii to granice całej Unii, a nie tylko jednego kraju członkowskiego, więc oczekują prawdziwego, a nie symbolicznego, wsparcia od unijnych partnerów. Moraliści podnoszą, że bogate państwa Unii są bardzo szlachetne wobec uchodźców, zapewniając im ratunek na morzu, a też każdemu z osobna prawo do złożenia podania o azyl. Tyle że są to bardzo tanie, obłudne gesty humanitarne, bo wykonywane cudzymi, włoskimi rękami.

Tymczasem w Italii niemal codziennie dochodzi do nagłaśnianych przez media protestów biednych, nierzadko bezdomnych Włochów, którzy nie potrafią zrozumieć, dlaczego to uchodźcy, a nie oni, mogą liczyć na dach nad głową, kieszonkowe, wikt i opierunek ze strony państwa włoskiego.

Unijne plany walki z gangami, które szmuglują ludzi przez Morze Śródziemne, zarabiając na tym krocie, z topieniem ich statków włącznie, Włosi uznają za utopię. Coraz więcej Włochów, z populistyczną Ligą Północną na czele, uważa, że stateczki z imigrantami należy zawracać do portów, z których wypłynęły.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1395
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1394
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1393
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1392
Świat
„Rzecz w tym”: Kamil Frymark: Podręczniki szkolne to najlepszy przykład wdrażania niemieckiej polityki historycznej
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama