Rosyjski ambasador w Czechach został wezwany w poniedziałek do czeskiego MSZ. Otrzymał list protestacyjny w sprawie filmu dokumentalnego nadanego kilka dni temu przez rosyjską telewizję państwową.

Film został nadany w cyklu "Układ Warszawski. Odtajnione dokumenty". Opowiada on o prawdziwych - jak mówi narrator filmu - powodach inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację w sierpniu 1968 r. Według autorów filmu NATO szykowało wówczas w Czechosłowacji zbrojny zamach stanu, "zorganizowany pod przykrywą pokojowych demonstracji romantycznie nazywanych Praską Wiosną".

Autorzy filmu twierdzą, że w obliczu tych informacji inwazja była usprawiedliwionym krokiem, bo miała na celu wyłącznie obronę bloku wschodniego przed NATO.

Film wywołał olbrzymie oburzenie w Czechach. Wpisuje się jednak idealnie w obecną rosyjską propagandę, zgodnie z którą wszelkie antyrządowe ruchy społeczne - takie jak ukraiński Majdan - są w rzeczywistości akcjami przygotowanymi przez zachodnie służby specjalne i mają na celu osłabienie Moskwy.