Słowa te miały paść podczas wizyty prezydenta Zemana w kraju południowomorawskim. Uczennica gimnazjum zapytała, jak można wymienić premiera. "Jeśli chcecie się pozbyć jakiegokolwiek polityka, włącznie z prezydentem, wiedzie ku temu jedyna demokratyczna droga, którą są wolne wybory - powiedział Milos Zeman. Po chwili dodał: "A później istnieje droga niedemokratyczna, która się nazywa „kałasznikow”.

Sprawa wywołała burzę w momencie, gdy czeskie media skróciły wypowiedź prezydenta podając, że mierzy on w premiera Bohuslava Sobotkę z kałasznikowa. Sam premier przyznał, że organy konstytucyjne nie powinny wypowiadać się na takim poziomie.