Czytaj więcej:
Wypowiedź Gabriela, wicekanclerza, ministra gospodarki i lidera SPD, to dowód na to, że polityczne elity w Europie zaczynają się niepokoić perspektywą prezydentury dla Trumpa - zauważa Reuters.
- Donald Trump, Marine le Pen czy Geert Wilders - wszyscy ci prawicowi populiści stanowią nie tylko zagrożenie dla pokoju i spójności społeczeństwa, ale także dla rozwoju gospodarki - powiedział Gabriel w rozmowie z "Welt am Sonntag".
Gabriel ocenił, że wyborcy Trumpa i Le Pen są mamieni wizją "powrotu do bajkowego świata" w którym aktywność gospodarcza ogranicza się do macierzystego dla kapitału kraju. - Historia pokazała, że takie zamknięte gospodarki nie mają szans na rozwój - dodał wicekanclerz Niemiec.
Sam Trump komentował już sytuację w Niemczech. Mówiąc o polityce migracyjnej przyjętej przez rząd Angeli Merkel miliarder nazwał ją "szaloną" i przewidywał, że doprowadzi ona do zamieszek w kraju kanclerz.