Kraje te nie złożyły wniosków o przedłużenie terminu spełnienia norm, KE uznała więc, że musi je zdyscyplinować, otwierając postępowanie, które może znaleźć finał przed Trybunałem w Luksemburgu.
Chodzi o dopuszczalny poziom niebezpiecznych dla zdrowia pyłów zawieszonych wydobywających się z kominów i pojazdów.
Naruszone normy zaczęły obowiązywać w 2005 r. (chodzi o dopuszczalny poziom stężenia dużych cząstek wielkości 10 mikrometrów, znanych jako PM10).
Grozi nam też kolejne postępowanie za niespełnienie unijnych wymagań. KE zagroziła wczoraj 20 krajom pozwem za niewdrożenie dyrektywy z 2006 r., dotyczącej wzrostu efektywności wykorzystania energii. Obliguje ona kraje członkowskie do wprowadzenia instytucjonalnych, prawnych i finansowych zachęt do lepszego wykorzystania energii oraz do usuwania przeszkód.