Niemiecki parlament obradował nad kwestią karania za spalenie flag - Unii Europejskiej czy innego dowolnego kraju - na wniosek SPD, który wniósł projekt takich przepisów po tym, jak w 2017 roku w Berlinie podczas rzekomo pokojowej demonstracji spalono flagę Izraela.
Minister sprawiedliwości. Christine Lambrecht z SPD, stwierdziła podczas debaty, że "publiczne palenie flag nie ma nic wspólnego z pokojowymi demonstracjami". Takie czyny jej zdaniem podsycają nienawiść i agresję i ranią uczucia wielu ludzi.
Spalenie czy nawet zerwanie flagi dowolnego kraju będzie odtąd w Niemczech karane tak samo, jak skalanie flagi niemieckiej.
Ochronie będzie też podlegał hymn Unii Europejskiej - "Oda do radości", finałowa kantata IX symfonii Ludwiga van Beethovena.
Nowym przepisom sprzeciwiali się politycy prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD), według których stanowią one "nadmierną ingerencję w wolność słowa i ekspresję artystyczną".