Ruben Noe Coronado Jimenez jeszcze niedawno był znany jako Estefania. Zmienił płeć, ale – z myślą o ewentualnej ciąży – nie zdecydował się na usunięcie wewnętrznych organów kobiecych. W ciążę zaszedł dzięki sztucznemu zapłodnieniu. Wcześniej lekarze musieli przywrócić mu cykl menstruacyjny.
Wiadomo już, że urodzi dwóch chłopców, a poród – przez cesarskie cięcie – odbędzie się we wrześniu w klinice w Barcelonie. Niebiologiczną matką dzieci będzie 43-letnia Esperanza Ruiz. Para zamierza się pobrać, zanim chłopcy przyjdą na świat. – Urodzę jako mężczyzna – zadeklarował magazynowi „Pronto” przyszły ojciec, choć ani z medycznego, ani z prawnego punktu widzenia nim nie jest.
Ruben Noe Coronado Jimenez zapowiada jednak, że jeszcze w marcu zamierza rozpocząć „procedury administracyjne”, by dokończyć proces swojej przemiany.
Zastrzega, że nigdy nie sprzeda mediom swojej historii. Ale nie ma nic przeciwko sprzedaży jego zdjęć. – Jeśli ja tego nie zrobię, zrobi to ktoś inny i zarobi na tym fortunę – mówił. I tłumaczył: – Zdecydowałem się powiedzieć o ciąży publicznie, by ludzie zdali sobie sprawę, że transseksualista spodziewający się dziecka to normalna sprawa.
Rok temu szok w świecie wywołała historia 34-letniego Amerykanina Thomasa Beattie, który jako pierwszy mężczyzna ogłosił, że jest w ciąży. Podobnie jak Hiszpan był wcześniej kobietą (modelką, która o mały włos nie została miss Hawajów). Jak tłumaczył, zdecydował się na ciążę, bo jego żona nie mogła mieć dzieci. W lipcu urodził zdrową córeczkę Susan Juliette. Podobno znów spodziewa się dziecka.