Nie chcą, by główną atrakcją lokalnych obchodów Dnia Niepodległości (14 maja) był koncert geja Iwriego Lidera. – Angażując go, okazano naszej społeczności brak szacunku! – powiedział cytowany przez dziennik „Jedijot Achronot” przedstawiciel lokalnych ortodoksów Benny Zehawi.

Z jeszcze ostrzejszym oświadczeniem wystąpił miejscowy rabin Awraham Sabag. – Zapowiadam, że do takich rzeczy nie dojdzie w naszym mieście! To przekroczenie zbyt wielu barier. Na następnym posiedzeniu lokalnych władz zażądam odwołania tego koncertu. Lider jest ostatnią osobą, która powinna z tej okazji wystąpić. To ma być święto niepodległości, a nie rozwiązłości seksualnej – powiedział. Przeciwnicy występu ostrzegają, że jeśli lokalne władze podtrzymają swą decyzję i homoseksualista pojawi się na scenie, wielu mieszkańców miasta po prostu zbojkotuje uroczystości. Argumentują, że Dzień Niepodległości powinien być świętem wszystkich Izraelczyków. Religijni Żydzi, którzy zapowiadają bojkot imprezy, stanowią zaś około 40 procent mieszkańców Petah Tikwy.

– Co roku słyszymy podobne oświadczenia rodem ze średniowiecza. To niewłaściwe w postępowym i oświeconym społeczeństwie – powiedział menedżer piosenkarza Roni Arditi. – Iwri Lider jest jednym z czołowych izraelskich artystów. Wniósł wielki wkład w izraelską muzykę i kulturę. To bardzo źle, że część społeczeństwa nie jest w stanie zaakceptować ludzi o innym stylu życia – dodał. Podobne stanowisko zajęły władze lokalne.

W Izraelu homoseksualizm wzbudza wielkie emocje. Religijni Żydzi uważają, że jest to ciężki grzech. W przeszłości podczas parad i wieców homoseksualistów często dochodziło do zamieszek. Ultraortodoksyjni Żydzi – w czarnych kapeluszach i z długimi pejsami – rzucali w homoseksualistów kamieniami, stawiali barykady i bili się z policją.

[b]oficjalna strona internetowa Lidera: [link=http://www.ivrilider.com]www.ivrilider.com[/link][/b]