Podarł Koran, wzburzył muzułmanów

Około 1500 muzułmańskich imigrantów przyszło pod grecki parlament. Doszło do starć z policją

Publikacja: 23.05.2009 04:31

Koran

Koran

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Oburzenie muzułmanów wywołał incydent sprzed kilku dni. Podczas kontroli w sklepie należącym do Syryjczyka, grecki policjant chwycił Koran należący do jednego z klientów (imigranta z Iraku), po czym – według opisów – podarł go, rzucił na podłogę i podeptał.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. W czwartek około tysiąca imigrantów z Syrii, Pakistanu i Afganistanu przemaszerowało ulicami Aten rozbijając samochody i wybijając szyby w sklepach. Ale już wtedy policja musiała użyć gazu łzawiącego. W piątek było jeszcze gorzej. – Allah jest wielki! – skandowały tłumy wymachując transparentami z napisem: „Ręce precz od imigrantów”. Niektórzy nieśli w rękach egzemplarze Koranu.

Przed parlamentem muzułmanie ruszyli do ataku. W kierunku policjantów poleciały kamienie i kije. Imigranci wyrywali płyty chodnikowe, tłukli szyby, rozbijali i wywracali do góry kołami samochody. Podpalali kosze na śmieci, niszczyli przystanki autobusowe i sygnalizacje świetlne. Niedaleko placu Syndagma zszokowali turyści uciekali do pobliskich hoteli.

Policja aresztowała około 30 osób. – Chcemy mieszkać w pokoju, nie chcemy kłopotów. Ale chcemy, by policjant został ukarany – mówił egipski imigrant. Syryjczyk Manala Mohammed twierdził, że chce, by grecki rząd przeprosił. – Chcemy, by ludzie okazywali nam szacunek .

Związek Muzułmanów już złożył pozew w sądzie przeciwko policjantowi, choć jego nazwisko nie zostało ujawnione.

Każdego roku – szukając lepszego życia – granice Grecji przekraczają tysiące nielegalnych muzułmańskich imigrantów. Wielu z nich nie znajduje pracy, często trafiają do aresztów za drobne przestępstwa. W ubiegłym roku Grecy zatrzymali niemal 150 tysięcy nielegalnych imigrantów – o 30 procent więcej niż rok wcześniej.

– To, co się stało, to wielka zniewaga dla każdego muzułmanina i każdego Greka, który szanuje demokrację – powiedział grecki działacz praw człowieka Thanassis Kourkoulas.

Oburzenie muzułmanów wywołał incydent sprzed kilku dni. Podczas kontroli w sklepie należącym do Syryjczyka, grecki policjant chwycił Koran należący do jednego z klientów (imigranta z Iraku), po czym – według opisów – podarł go, rzucił na podłogę i podeptał.

Na reakcję nie trzeba było długo czekać. W czwartek około tysiąca imigrantów z Syrii, Pakistanu i Afganistanu przemaszerowało ulicami Aten rozbijając samochody i wybijając szyby w sklepach. Ale już wtedy policja musiała użyć gazu łzawiącego. W piątek było jeszcze gorzej. – Allah jest wielki! – skandowały tłumy wymachując transparentami z napisem: „Ręce precz od imigrantów”. Niektórzy nieśli w rękach egzemplarze Koranu.

Społeczeństwo
Rośnie liczba ofiar tajemniczej choroby, która pojawiła się w Afryce
Społeczeństwo
Tajemnicza choroba w DR Konga. Zabija, objawy przypominają grypę
Społeczeństwo
Replika miecza z Harry'ego Pottera w Japonii została uznana za broń
Społeczeństwo
„Majdanu nie będzie”. Czy Gruzini obalą rząd?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Społeczeństwo
Pierwszy kraj na świecie zakazał mediów społecznościowych nastolatkom
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką