31 lipca. Tę datę już dawno zaznaczyli sobie w kalendarzu niemal wszyscy członkowie waszyngtońskiej elity. Na ten dzień zaplanowane jest bowiem najważniejsze wydarzenie roku: ślub córki szefowej amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton. Jego szczegóły są skrupulatnie chronione. Amerykańscy dziennikarze podają na razie, że na liście gości znajduje się około 500 nazwisk. Wśród zaproszonych są ponoć prezydent Barack Obama, były brytyjski premier John Major, a także Steven Spielberg, Ted Turner, Oprah Winfrey oraz Barbra Streisand.
Wciąż nie wiadomo jednak na 100 procent, gdzie Chelsea Clinton i Marc Mezvinsky powiedzą sobie sakramentalne “tak”. Media huczą od plotek, że impreza odbędzie się w uroczym, zamieszkanym przez nieco ponad 4,5 tys. osób, miasteczku Rhinebeck, położonym niecałe 100 mil na północ od Nowego Jorku. Jim Langan, redaktor z “Hudson Valley News”, nie ma najmniejszych wątpliwości, że Clintonowie wybrali właśnie to miejsce.
– Wszyscy o tym mówią – przyznaje w rozmowie z ABC News burmistrz James Reardon, ale podkreśla, że on sam wie na ten temat bardzo niewiele. “Wall Street Journal” donosi, że sympatycy teorii spiskowych wierzą, iż informacje o Rhinebeck wyciekły tylko po to, by to tam ściągnęły tabuny dziennikarzy. Dzięki temu ceremonię można będzie spokojnie przeprowadzić gdzie indziej.
Na szczęście stuprocentowo pewne jest nazwisko wybranka 30-letniej jedynaczki z rodu Clintonów. Marc Mezvinsky – syn byłych demokratycznych kongresmenów Eda Mezvinsky’ego i Marjorie Margolies-Mezvinsky – od wielu lat jest przyjacielem Chelsea. Poznali się jeszcze w Waszyngtonie jako nastolatki, a zostali parą podczas studiów na Uniwersytecie Stanforda.
32-letni pan młody robi karierę na Wall Street. Obecnie jest zatrudniony jako bankier inwestycyjny w funduszu 3G Capital Management, a wcześniej pracował dla znanego na całym świecie finansowego giganta Goldman Sachs. Dwa lata temu kupił wart mniej więcej 3,8 mln dolarów (12 mln zł) apartament na nowojorskim Manhattanie. 185-metrowe mieszkanie pomagała mu wybrać mieszkająca w pobliżu Chelsea. Wraz z nim obchodziła też żydowskie święto Jom Kippur. Nie wiadomo jednak jeszcze, w jakim obrządku będzie odprawiona ceremonia ślubna.