Agata Borucka z działu dydaktycznego ogrodu przyznaje, że po komuniach jest coraz więcej podrzuconych zwierząt do zoo. – Teraz jest taka moda, by dzieciom na komunie dawać zwierzęta. Ale potem co taka obdarowana osoba ma z żywym prezentem zrobić? My podczas festynu będziemy przekonywać ludzi, by nie obdarowywać zwierzętami. A już na pewno nie wyrzuć ich potem z domu.
– Podobnie dzieje po każdych świętach. Najwięcej jest telefonów po Bożym Narodzeniu. Ludzie dostali zwierzaka, choć go nie chcieli, więc gdzie mają go teraz zostawić – mówi Mariusz Lech, szef herpetarium w zoo.
Przed pawilonem z gadami w ogrodzie jest staw. Do niego nagminnie zwiedzający podrzucają żółwie czerwonolice, jak zresztą do każdego akwenu wodnego w Warszawie, np. w Łazienkach. – Kupujemy takiego małego żółwia w sklepie, ale nie zdajemy sobie sprawy z tego, że urośnie i będzie żył 30 lat. A tymczasem trzeba być odpowiedzialnym za pupila do końca. Dlatego należy wybierać zwierzęta świadomie, nie kupujmy kota w worku – apeluje szef herpetarium.
Dodaje, że z gadami jest tak samo jak z innymi zwierzętami domowymi. – Jedziemy na wakacje, nie mamy co zrobić ze zwierzęciem, to je wyrzucamy z domu. W lecie to zjawisko się nasila – dodaje.