Ćwierć wieku po historycznym spotkaniu premiera Tadeusza Mazowieckiego i kanclerza Helmuta Kohla w czwartek do Krzyżowej na Dolnym Śląsku przyjechały Ewa Kopacz i Angela Merkel.
Niemiecka kanclerz wspominała pierwsze miesiące po upadku komunizmu. – Wielu naszych sąsiadów było wtedy sceptycznych, zadawali sobie pytanie, czego można się spodziewać po zjednoczonych Niemczech – wspominała w Merkel.
– Polacy byli pierwszymi, którzy przed 25 laty wymusili zmiany polityczne, pokazali odwagę i dodali odwagi innym – mówiła niemiecka kanclerz. Podkreśliła, że od tego czasu udało się włączyć Polskę do Unii i NATO, co bez pojednania z Niemcami nie byłoby możliwe.
O pojednaniu mówił też Władysław Bartoszewski, wspominając słynną mszę z 12 listopada 1989 r., trzy dni po upadku muru berlińskiego, gdy Mazowiecki i Kohl w czasie przekazywania znaku pokoju uścisnęli się symbolicznie, zapoczątkowując nowy rozdział w stosunkach obu krajów.
– To był cud, wzór dla innych krajów. I nie dlatego, że ja, były więzień Oświęcimia, się zmieniłem, tylko dlatego, że zmieniły się Niemcy, stając się państwem wzorowej demokracji i prawa – mówił Bartoszewski.