Reklama

Samochód zderzył się z łosiem. Dwie osoby są ranne

Zderzenie samochodu z łosiem jest groźne dla obu stron. W takich wypadkach giną nie tylko zwierzęta, ale często również ludzie, którzy jadą samochodem.

Aktualizacja: 22.06.2015 08:04 Publikacja: 22.06.2015 07:59

Tak wyglądał ford focus po zderzeniu z łosiem pod Świdnikiem

Tak wyglądał ford focus po zderzeniu z łosiem pod Świdnikiem

Foto: materiały policji

W Świdniku w wypadku zginął łoś, a pasażer i kierowca samochodu, który zderzył się ze zwierzęciem zostali ranni.

Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę na drodze S-12 w miejscowości Krępiec. Dwaj mężczyźni podróżowali fordem focusem. W pewnym momencie przed ich pojazd wybiegł łoś.

- Zwierzę z impetem uderzyło w szybę pojazdu, a potem przeleciało przez dach, rozrywając go. Łoś zginął, a obaj mężczyźni zostali ranni – opowiadają lubelscy policjanci.

Okazuje się, że podobne wypadki wcale nie są rzadkością. W kwietniu na drodze wyjazdowej ze Szczytna w kierunku na Ostrołękę BMW zderzyło się z łosiem. Zwierzę zginęło, a kierowcę zabrano do szpitala. Auto straciło dach.

Czasem zderzenie z łosiem kończy się tragicznie dla kierowcy. Pod koniec maja do takiego wypadku doszło w Niedźwiedziu (gm. Wąbrzeźno w województwie kujawsko-pomorskim). Auto osobowe, którym jechała trzyosobowa rodzina uderzyło w łosia, który wbiegł na drogę. Kierujący samochodem 36-letni mężczyzna zginął na miejscu, a jego żona w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Tylko dziecku nic się nie stało.

Reklama
Reklama

Do innej tragedii doszło w połowie maja na trasie pomiędzy Lipnikiem, a Zieleniewem w województwie zachodniopomorskim. Tam BMW uderzyło najpierw w łosia, potem samochód dachował i uderzył w latarnię.

Auto stanęło w płomieniach. W wypadku zginął 23-letni kierowca, a 21-letni pasażer trafił do szpitala.

Zdaniem eksperta od ruchu drogowego Wojciecha Pasiecznego na pewno da się zapobiec tragicznym skutkom zderzenia z dużymi zwierzętami.

– Trzeba tylko przestrzegać znaków, "uwaga zwierzęta leśne". Warto wtedy zachować czujność na takim terenie. Trzeba zmniejszyć prędkość, a nie gnać tyle co „fabryka dała". Nawet dozwolona prędkość może być niebezpieczna – zauważa Pasieczny.

Ekspert podkreśla, że znaki ustawiono po to, by ostrzegać kierowców. - Więc w miejscach, w których stoją, kierowcy powinni szczególnie uważać - radzi ekspert.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Sondaż: Jak uregulować najem krótkoterminowy?
Historia Polski
Robert Kostro: Co Niemcy mają jeszcze w swoich archiwach?
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy wątpią w wiarygodność USA jako sojusznika
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Społeczeństwo
Prezes OTOZ Animals: To błąd Jarosława Kaczyńskiego, jego wyborcy przecież też lubią psy
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama