Wpadła przez przypadek. Chłopakowi zgasł silnik w oplu corsie na skrzyżowaniu w Dębowej Górze koło Skierniewic, a obok przejeżdżali policjanci z drogówki i zainteresowali się pojazdem. Szybko zauważyli, że kierowca nie był w stanie poradzić sobie z problemem i przesiadł się na miejsce pasażera. Kobieta, która siedziała z przodu, zajęła jego miejsce i zjechała ze skrzyżowania,
Okazało się, że corsę prowadził 13-letni syn kobiety, a ona sama była pod wpływem alkoholu. Jego woń wyczuli policjanci. Kierująca corsą nie zgodziła się na badanie alkomatem, dlatego przewieziono ją do szpitala, gdzie pobrano od niej próbki krwi do badań. Ich wyniki na razie nie są znane.
Policjanci wezwali na miejsce prokuratora ze Skierniewic, bo okazało się, że kobieta jest prokuratorem z Łowicza. Wcześniej prosiła ona mundurowych, by puścili ją wolno. Później zasłoniła się immunitetem prokuratorskim.
Dziś powinny być znane oficjalne wyniki badań krwi. Po ich otrzymaniu prokuratura zdecyduje co dalej z postępowaniem. Jak zapowiada prok. Kopania nie jest wykluczone, że zwróci się ona do Prokuratury Regionalnej w Łodzi o przekazanie sprawy do innej jednostki.
Kobiecie za prowadzenie w stanie nietrzeźwości grozi do dwóch lat więzienia. Czeka ją też postępowanie dyscyplinarne.