Stado liczące 11 słoni, w tym 3 samice i młode w różnym wieku, ugrzęzło w wielkim leju po bombie, powiększonym przez mieszkańców kambodżańskiej wioski w celu przechowywania w nim wody. 

Zwierzęta żyją w rezerwacie Keo Seima we wschodniej prowincji Mondol Kiri. Stanowią ważną część populacji, a ich utrata byłaby znaczącym ciosem dla rezerwatu.

O uwięzionych w błocie słoniach mieszkańcy wioski powiadomili Departament Środowiska, a to z kolei - przedstawicieli WCS (Wildlife Conservation Society).

Dzięki temu udało się zorganizować pomoc. Słonie, którym pomagali ludzie, pomagały też sobie nawzajem podczas wydostawania się z leja. Ostatniego z nich za pomocą lin wyciągnęli mieszkańcy wioski.