„Są ofiary w związku z oddanymi strzałami” – poinformowała holenderska policja w piątek późnym wieczorem. W późniejszym komunikacie przekazano, że ranni zostali także funkcjonariusze.
Policja twierdzi, że mundurowi oddali najpierw strzały ostrzegawcze a następnie kolejne. W przypadku jednej osoby nie jest jasne, w jaki sposób odniosła obrażenia. W czasie zamieszek dokonano także dziesiątek zatrzymań.
W czasie protestów dochodziło do podpaleń i użycia materiałów pirotechnicznych. Policję i strażaków obrzucano różnymi przedmiotami. W zamieszkach wzięły udział setki osób. Do Rotterdamu ściągnięto funkcjonariuszy z całego kraju. W mieście rozmieszczono oddziały prewencyjne i armatki wodne.
Czytaj więcej
Kanclerz Austrii Alexander Schallenberg poinformował w piątek, że w całym kraju zostanie ponownie wprowadzony lockdown. Od przyszłego roku szczepienie przeciw COVID-19 będzie obowiązkowe.
Jak donosi holenderski nadawca NOS, co najmniej jeden radiowóz został podpalony, a inne uległy uszkodzeniu.