Skłóceni celnicy negocjują z rządem

Funkcjonariusze służby celnej są podzieleni. To najbardziej utrudnia im negocjacje z rządem na temat zmiany przepisów i podwyżek

Aktualizacja: 01.02.2008 10:34 Publikacja: 01.02.2008 03:12

Skłóceni celnicy negocjują z rządem

Foto: Rzeczpospolita

– Jeszcze pół roku temu o takich warunkach celnicy mogliby tylko pomarzyć – mówi „Rz” Tomasz Ludwiński, przewodniczący Rady Sekcji Krajowej Pracowników Skarbowych NSZZ „Solidarność”. Ta organizacja wraz z trzema innymi związkami zawodowymi 25 stycznia wynegocjowała m.in. 500 zł podwyżki na etat i pracę nad nową ustawą (miałaby chronić funkcjonariuszy przed niesłusznymi pomówieniami o łapówkarstwo, gwarantować niektóre przywileje służb mundurowych, jak choćby możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę).

Jednak uzgodnień nie zaakceptował – nieobecny podczas pierwszej tury negocjacji – Komitet Protestacyjny Porozumienie Białostockie. Jego przedstawiciele od października ubiegłego roku domagają się 1,5 tys. zł podwyżki dla każdego funkcjonariusza. Komitet skupia głównie celników, którzy pracują na przejściach granicznych, a to właśnie ich obarcza się winą za blokady na granicy.

Nieoficjalnie wiadomo, że negocjujący z rządem związkowcy podzielili się na dwie grupy: organizacje skupiające celników (Porozumienie Białostockie, Zrzeszenie Związków Zawodowych Służby Celnej RP i Federacja Związków Zawodowych Służby Celnej) oraz powązane ze skarbówką („Solidarność” i Związek Zawodowy Szczególnego Nadzoru Podatkowego i Akcyzy).

– Każda z nich robi swoją politykę – mówi „Rz” celnik z Dorohuska z dziesięcioletnim stażem pracy. – Dopiero teraz się dowiedziałem, że działa aż tyle naszych organizacji.

Jego kolega z przejścia działający w Porozumieniu Białostockim twierdzi: – Nie może być tak, że o doli celników będą decydowali związkowcy ze skarbówki. Ci, którzy mają najmniej do powiedzenia, chcą spić śmietankę.Kto spije śmietankę?

A śmietanką według związkowca jest uzyskanie porozumienia za cenę pozostawienia na stanowiskach ludzi związanych z „Solidarnością”. – To w ogromnej większości obecni dyrektorzy izb i naczelnicy urzędów skarbowych powołani przez PiS – mówi celnik. – W obawie przed czystkami są w stanie szybko dogadać się z rządem, by potraktował ich jak swoich. Pewni posad będą mieli otwartą drogę do forsowania porzuconego przez rząd Donalda Tuska pomysłu o krajowej administracji skarbowej.

To przygotowany przez poprzedni rząd projekt ustawy, który zakładał m.in. połączenie skarbówki i Służby Celnej. Przewidywał też utworzenie skarbowego zasobu kadrowego, a o stanowiska kierownicze w ramach KAS mogliby się ubiegać tylko ludzie z tego zasobu. – Po czystkach w 2006 roku partia braci Kaczyńskich miałaby tam swój przyczółek – mówi „Rz” Andrzej Soczyński, były naczelnik Lubelskiego Urzędu Skarbowego. W województwie lubelskim straciło wtedy stanowiska 20 z 21 naczelników. – Kiedy po rządach AWS podobnych zmian dokonywał SLD, ze stołkiem w całym regionie pożegnał się tylko jeden naczelnik. To mówi samo za siebie – dodaje Soczyński.

Tomasz Ludwiński do niedawna nazywany był w swoim środowisku kadrowym. Kiedy szefem Służby Celnej był Marian Banaś (od listopada 2005 roku do stycznia 2008 – red.), doradzał ministrowi przy obsadzie kierowniczych stanowisk. Dziś sympatii do PiS się nie wypiera, ale uważa, że zarzuty pod adresem jego związku są niesprawiedliwe. – Traktujemy się jak partnerzy, ale trudno dogadać się z kimś, kto cały czas twierdzi, że skoro może zablokować granice, to jest ważniejszy. Zamiast rozwiązywania problemów celników są przepychanki – mówi.

Wymownym uśmiechem kwituje deklaracje Barbary Smolińskiej z Komitetu Protestacyjnego Porozumienie Białostockie, która oświadczyła wczoraj „Rz”: – Wszystkie związki zawodowe są zgrane i apolityczne. Działamy we wspólnym interesie wszystkich celników.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora t.niespial@rp.pl

Sytuacja na granicy poprawiła się, więc na razie nie blokujemy miast i dróg. Ale wciąż czekamy na gwarancje – ogłosił Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego. Decyzję w sprawie blokad odłożono na czas nieokreślony. Związek w specjalnym oświadczeniu wyraził zaniepokojenie fiaskiem rozmów rządu z celnikami, zaapelował do obu strono podjęcie negocjacji. Transportowcy zaoferowali swoje usługi jako bezstronni obserwatorzy i zaproponowali rozpoczęcie rozmów trójstronnych z udziałem rządu, celników i przedstawicieli firm przewoźniczych. Podziękowali tym celnikom, którzy mimo trwania protestu przyszli do pracy, co poprawiło sytuację na granicy.

Społeczeństwo
Imigrant dobry, pod warunkiem, że jest sprawdzony
Społeczeństwo
Najnowsza prognoza pogody na 10 dni. Kiedy wreszcie będzie cieplej?
Społeczeństwo
Kosmiczna szansa dla Polski. Co przyniesie „sławoszomania”?
Społeczeństwo
Sondaż: Polacy nie chcą oddawać życia za ojczyznę
Społeczeństwo
Ma być trudniej o polski paszport
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem