Na ręce marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego złożył je przedstawiciel komitetu tej inicjatywy (wcześniej 80-osobowa demonstracja poparcia przeszła ulicami Warszawy), a zarazem prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki (na zdjęciu trzeci z lewej).

– Polacy chcą tego święta i chcą, by to był dzień wolny od pracy – przekonywał. Przypominał też, że tak było do 1960 r.

Sejm musi się teraz projektem zająć. Marszałek nie pozostawia jednak złudzeń – decydujące będą względy ekonomiczne.