Ion Miclescu dwa tygodnie temu skończył 17 lat. Pochodzi z Rumunii i jest synem najstarszego członka jednego z tamtejszych cygańskich rodów. Niedawno wyruszył w podróż po Europie i podczas postoju w Czechach postanowił się wykąpać w jeziorze. O mały włos nie utonął.
Przez 10 minut był pod wodą, gdy uratował go nieznany dotąd mężczyzna. Kolejne 40 minut trwała akcja reanimacyjna. Ion w stanie śpiączki trafił do szpitala. Wypadek zdarzył się w ubiegłą środę. W sobotę chłopcu przestały pracować nerki. Cały czas podłączony jest do respiratora. – Rozmawiałem z jego ojcem. Powiedział, że stan Iona jest krytyczny. Ale później jeden z jego kuzynów mówił, że jest lepiej. Nikt nie zna prawdy – mówił „Rz” Tomas Bystry z czeskiego portalu o Romach Romea.cz.
Wieść o wypadku szybko obiegła Cyganów w całej Europie. Do Pragi jeden za drugim zaczęły ciągnąć – z Holandii, Niemiec, a nawet podobno z Polski – mercedesy, bmw i audi. Większość zatrzymała się na kempingu pod Pragą. Inne w parku niedaleko szpitala. Z samochodów wysypali się Cyganie, wielu w tradycyjnych strojach. Niektórzy rozstawili namioty, inni na trawie ustawili kuchenki. Jak donosiła agencja DPA, mężczyźni spacerują, piją piwo, palą papierosy. Kobiety gotują. – Jest ich około setki. Czekają na wieści ze szpitala. Modlą się – tłumaczy Bystry, po czym natychmiast się od nich odcina. – To jest zupełnie inna grupa niż większość Romów w Czechach i na Słowacji. To Romowie wołoscy, przywiązujący znacznie większą wagę do tradycji i hierarchii niż reszta Romów na świecie. My żadnych książąt nie mamy – tłumaczy.
Określenie „książę” czy „król” śmieszy też polskich Romów. Mówią, że tytuły te wymyślili nie-Cyganie, a oni po prostu mają swoich zwierzchników. Tak jak Żydzi rabinów. – U nas zwierzchnik nazywa się Duża Głowa – mówi „Rz” Joanna Chojnacka ze Związku Romów Polskich.
Ivan Ivanow, szef European Roma Information Office, tłumaczy, że Cyganie wołoscy lub powiązani z nimi Kalderesze znacznie słabiej się integrują. – Noszą tradycyjne stroje, wcześniej zawierają związki małżeńskie, nie należą do najlepiej wykształconych. Ale są bogaci – mówi „Rz”.