Asystent Sikorskiego w stringach na głowie

Asystent Radosława Sikorskiego zamieścił w sieci swoje zdjęcie z Afganistanu z damskimi majtkami na głowie

Publikacja: 10.11.2010 03:07

Maciej Zegarski, kandydat PO na radnego w Bydgoszczy i pracownik MSZ podczas lipcowej wizyty w Afgan

Maciej Zegarski, kandydat PO na radnego w Bydgoszczy i pracownik MSZ podczas lipcowej wizyty w Afganistanie pozował w stringach na hełmie

Foto: TVN 24

Maciej Zegarski, członek gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych, „pochwalił” się w Internecie zdjęciami z lipcowej wizyty w Afganistanie. Zegarski w mundurze polskiego żołnierza pozuje w hełmie, na który naciągnięte są stringi. Sprawę ujawnili internauci, którzy poinformowali TVN 24. Nie kryli oburzenia sytuacją. „Na tej wojnie zginęło już ponad 20 naszych żołnierzy, a ten tam jedzie z oficjalną wizytą i jaja sobie robi” – napisał jeden z nich.

– To była chwila oddechu w śmigłowcu. Dowcipna sytuacja w ciągu kilku stresujących dni. Czy było w tym coś niestosownego? – mówił TVN 24 Zegarski. Potem zmienił zdanie. – Moje zachowanie było naganne i niegodne urzędu, który reprezentuję. Przepraszam – stwierdził po południu i usunął kontrowersyjne zdjęcie z portalu Facebook.

– To był dowcip w wyjątkowo nieeleganckim stylu – ocenia szef gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych Piotr Paszkowski. Zapowiada, że Zegarski zostanie za to upomniany, ale nie widzi powodu, by musiał on odejść on z zajmowanego stanowiska.

Zegarski dwa lata temu na innym portalu – Nasza-Klasa.pl

– zamieścił swoje zdjęcie w koszuli z liściem konopi.

[srodtytul]Nieostrożna panna Maya[/srodtytul]

To nie pierwsze kontrowersje związane z członkami gabinetu politycznego ministra Sikorskiego. W październiku okazało się, że pracuje w nim 23-letnia Maya Rostowska, córka ministra finansów Jacka Rostowskiego. Dziennikarze zwracali uwagę, że otrzymała to stanowisko, mimo że nie posiadała żadnego doświadczenia zawodowego.

Sikorski tłumaczył, iż zatrudnił córkę kolegi ze względu na jej doskonałą znajomość języka angielskiego.

Rostowska też musiała usunąć zdjęcie z Facebooka. Fotografia, na której pozowała z papierosem na tle wulgarnego napisu, wywołała bowiem sporo kontrowersji. To zdjęcie nadal można znaleźć w Internecie.

[srodtytul]Niebezpieczne pomieszanie[/srodtytul]

– Nie wiem, czy ci ludzie nie mają za grosz wyobraźni. Przecież wiadomo, że jeśli wrzucają takie rzeczy do Internetu, prędzej czy później zrobi się wokół tego afera – dziwi się jeden z urzędników MSZ. Podkreśla, że prowadzi to do niespodziewanych konsekwencji. – Żart Zegarskiego może nas na przykład narazić na zarzuty o pohańbienie munduru czy brak szacunku dla ofiar wojny w Afganistanie – przekonuje.

Eksperci zwracają uwagę, że Facebook stał się prawdziwą kopalnią takich tematów. Na całym świecie mnożą się przypadki osób publicznych, które mają problemy z powodu zdjęć lub informacji na nim zamieszczonych. – Portale społecznościowe doprowadziły do pomieszania ze sobą sfery publicznej i prywatnej – mówi „Rz” socjolog Maciej Żakowski z SWPS.

Dr Krzysztof Śliwiński, były ambasador, podkreśla, że nie da się takich sytuacji wyeliminować. – Jeśli pracuje się jednak w dyplomacji, to powinno się wykazywać zdrowym rozsądkiem i dobrym smakiem – uważa.

Czy możemy się spodziewać kolejnych „wyluzowanych” zdjęć osób z MSZ w Internecie? – Mam nadzieję, że wszyscy wyciągną z tych spraw wnioski – odpowiada Paszkowski. – Mnie to nie grozi. Na szczęście nie mam w ogóle konta na Facebooku – dodaje.

[i]

masz pytanie, wyślij e-mail do autora, [mail=j.strozyk@rp.pl]j.strozyk@rp.pl[/mail][/i]

Maciej Zegarski, członek gabinetu politycznego ministra spraw zagranicznych, „pochwalił” się w Internecie zdjęciami z lipcowej wizyty w Afganistanie. Zegarski w mundurze polskiego żołnierza pozuje w hełmie, na który naciągnięte są stringi. Sprawę ujawnili internauci, którzy poinformowali TVN 24. Nie kryli oburzenia sytuacją. „Na tej wojnie zginęło już ponad 20 naszych żołnierzy, a ten tam jedzie z oficjalną wizytą i jaja sobie robi” – napisał jeden z nich.

– To była chwila oddechu w śmigłowcu. Dowcipna sytuacja w ciągu kilku stresujących dni. Czy było w tym coś niestosownego? – mówił TVN 24 Zegarski. Potem zmienił zdanie. – Moje zachowanie było naganne i niegodne urzędu, który reprezentuję. Przepraszam – stwierdził po południu i usunął kontrowersyjne zdjęcie z portalu Facebook.

Społeczeństwo
Groził, wyzywał i wybijał szyby. Policja nie widziała podstaw do interwencji
Społeczeństwo
W Warszawie wyją syreny alarmowe? Wyjaśniamy dlaczego
Społeczeństwo
Sondaż: Połowa Polaków za małżeństwami par jednopłciowych. Co z adopcją?
Społeczeństwo
Ponad połowa Polaków nie chce zakazu sprzedaży alkoholu na stacjach
Społeczeństwo
Poznań: W bibliotece odkryto 27 woluminów z prywatnych zbiorów braci Grimm