– Jesteśmy odcięci od świata – skarży się Tadeusz Studziński, właściciel sklepu spożywczego.
Ten „świat" to dla 470 mieszkańców Babinka w województwie zachodniopomorskim szkoła podstawowa w Lubanowie, a trochę dalej – w Baniach – przychodnia, gimnazjum i magistrat. Prowadząca do nich droga została zamknięta pod koniec stycznia. Woda, która zebrała się w dziurach podczas odwilży, po przymrozkach zamarzła i rozsadziła resztki asfaltu.
Jednak mieszkańców nikt nie poinformował, że nie będą mogli z niej korzystać.
Jak przyznał Arkadiusz Durma, naczelnik wydziału zarządzania drogami w starostwie powiatowym w Gryfinie, o zamknięciu drogi poinformował policję, PKS, urzędy gmin, a nawet wydział kryzysowy wojewody, ale dla mieszkańców zabrakło czasu i możliwości.
Wyjazd z Babinka w kierunku Lubanowa i Bań zablokowano barierami ustawionymi na szerokość drogi i znakiem zakazu wjazdu. Kierowcy, którzy omijają blokadę poboczem, są surowo karani. – Jednego już złapała policja, dostał 6 punktów karnych i 500 zł mandatu. Miał mało paliwa i chciał zatankować na stacji benzynowej w Baniach. Tam najbliżej, gdzie indziej by nie dojechał – opowiada mieszkaniec Babinka Łukasz Osika.