Rzeczpospolita: PSL ma nowy projekt. Ludowcy chcą, by książka przez pierwszy rok od wydania miała stałą cenę, a księgarnie i sklepy nie mogły jej przeceniać. Książki w Polsce są za drogie?
Magdalena Ślusarska: Są drogie w stosunku do naszych zarobków. Na Zachodzie proporcje są inne. Ale to nie cena decyduje o tym, czy czytamy, czy uczestniczymy w kulturze w ogóle.
A co na to wpływa?
Nawyk, przyzwyczajenie do czytania książek. Jeżeli nie nabędzie się takiego nawyku w dzieciństwie, to tracimy dorosłego czytelnika. I niezależnie od tego, jaka byłaby cena książki. Jeżeli dla dziecka czytanie nie będzie przyjemnością, jeżeli dom i szkoła zniechęcą je do książek, to przestanie czytać i już do tego nie wróci.
Twierdzi pani, że cena książki nie jest przeszkodą?