Reklama

Armenia: Policja rozgoniła protestujących przeciwko podwyżkom

W centrum Erewania oddziały policji rozegnały protestujących przeciw podwyżce cen energii elektrycznej.

Aktualizacja: 06.07.2015 13:14 Publikacja: 06.07.2015 12:45

Policjanci i pracownicy służb miejskich rozbierają barykadę z pojemnikó na śmieci w Erewaniu

Policjanci i pracownicy służb miejskich rozbierają barykadę z pojemnikó na śmieci w Erewaniu

Foto: AFP

Protestujący od dwóch i pół tygodnia zostali spędzeni z jezdni głównej ulicy miasta, policja rozebrała też barykady z pustych pojemników na śmieci. Bardzo wiele osób aresztowano, ale jeszcze nie wiadomo ile. Nie wiadomo również, czy są jakieś ofiary policyjnej akcji.

Manifestacje w Armenii zaczęły się po wprowadzeniu znacznej podwyżki cen energii przez dominujący na krajowym rynku rosyjski koncern RAO JES. 19 czerwca demonstranci zajęli część głównej ulicy Erewania, prospektu Bagramiana w pobliżu dzielnicy rządowej. Pięć dni później zostali zaatakowani przez policję: aresztowano wtedy ponad 200 osób, a ponad 20 zostało rannych.

Policyjna akcja doprowadziła do radykalizacji nastrojów i zwiększenia siły protestu, który objął kilka ormiańskich miast. Demonstranci żądali anulowania podwyżki. Władze zaproponowały w końcu kompromis: podwyżka nie zostanie odwołana ale do końca roku (do czasu przeprowadzenia audytu w ormiańskiej spółce rosyjskiego koncernu energetycznego) nie będzie egzekwowana. Pieniądze na sfinansowanie półrocznej ulgi Armenia dostała w postaci kredytu z Rosji.

Część demonstrantów opuściła prospekt Bagramiana zadowolona z propozycji, pozostali rozpoczęli akcję „codziennie jeden krok" każdego ranka przesuwając swoje barykady z pojemników na śmieci w kierunku rządowej dzielnicy (gdzie znajduje się m.in. rezydencja prezydenta Serża Sargsjana do którego kierowane są żądania manifestantów).

Po poniedziałkowej akcji demonstranci zapowiadają, że wrócą wieczorem w znacznie większej liczbie i będą kontynuować protest.

Reklama
Reklama
Społeczeństwo
Finlandia dopuszcza polowania na wilki. Czy inne kraje UE pójdą jej śladem?
Społeczeństwo
Strzelanina na plaży Bondi. Kim jest bohater, który mógł uratować nawet setki osób?
Społeczeństwo
Samolot pasażerski prawie zderzył się z maszyną wojskową USA. „To oburzające”
Społeczeństwo
Kibice rozczarowani wizytą Leo Messiego w Kalkucie. Wdarli się na boisko i zdemolowali stadion
Społeczeństwo
Ultrabogacze podbijają świat. I nadal się bogacą
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama