O tym, że jej mąż korzystał z portalu Ashley Madison poinformowała na Facebooku żona ministra, ?óra Margrét Baldvinsdóttir. Kobieta twierdzi, że zarejestrowała się w serwisie wraz z mężem i że obydwoje zrobili to "z ciekawości".

W lipcu hakerzy przedstawiający się jako Impact Team poinformowali o wykradzeniu danych ponad 37 milionów klientów portalu Ashley Madison. Hakerzy grozili opublikowaniem danych użytkowników jeśli serwis nie zaprzestanie działalności. W związku z odrzuceniem szantażu przez właścicieli portalu hakerzy zaczęli publikować dane klientów serwisu w sieci.

Spośród ujawnionych klientów portalu 128 zostało zidentyfikowanych jako Islandczycy. Jak się okazało jednym z klientów portalu był minister finansów. - Usłyszeliśmy o tym kontrowersyjnym portalu siedem lat temu. Wpisaliśmy jego adres w przeglądarce z ciekawości i wypełniliśmy formularz rejestracyjny nie przywiązując do tego większej wagi. Nigdy nie płaciliśmy za korzystanie z portalu i nigdy więcej - poza dniem rejestracji - nie zaglądaliśmy tam. Nigdy nie kontaktowaliśmy się z nikim za pośrednictwem portalu - zapewniła żona ministra.

"Rzeczy nie zawsze są tym czym się wydają w internecie" - zakończyła swój wpis ?óra Margrét Baldvinsdóttir.