Wielka Brytania: Matka oskarża szkołę o islamofobię po przysłaniu policji do 7-latka

Katolicka szkoła podstawowa z Birmingham w Wielkiej Brytanii poinformowała policję, że 7-letni muzułmański uczeń przyniósł do szkoły mosiężny przedmiot, który został przez nauczycieli wzięty za nabój. Matka chłopca twierdzi, że szkoła nie zareagowałaby w ten sposób, gdyby syn nie pochodził z rodziny muzułmańskiej.

Aktualizacja: 06.11.2016 16:45 Publikacja: 06.11.2016 16:26

Wielka Brytania: Matka oskarża szkołę o islamofobię po przysłaniu policji do 7-latka

Foto: Oficjalna strona internetowa

Cały incydent to efekt słów siedmiolatka, który utrzymywał iż mosiężny przedmiot w kształcie cylindra, który przyniósł do szkoły to nabój do strzelby. Chłopiec chwalił się też, że jego nastoletni brat, który chodzi do szkoły wojskowej, ma w domu broń.

Dyrekcja szkoły poinformowała o wszystkim policję, ale nie skontaktowała się z matką chłopca. W efekcie kobieta była zaskoczona, kiedy do jej domu przyszło dwóch funkcjonariuszy i żądało rozmowy z siedmiolatkiem. Chłopiec miał czuć się "bardzo zestresowany i zastraszony" - relacjonowała kobieta.

O całym incydencie kobieta poinformowała organizację "Tell Mama", która zajmuje się przypadkami islamofobii w Wielkiej Brytanii.

Kobieta, wykładowca na Uniwersytecie West Midlands, twierdzi, że cała sprawa nie rozwinęłaby się w ten sposób, gdyby dziecko nie byłoby muzułmaninem.

- Czułam się tak, jakbyśmy musieli udowodnić, że jesteśmy niewinni. Nikt nie przedstawił mi racjonalnej podstawy do przesłuchania chłopca - podkreślała. Dodała, że policjantom i dyrekcji szkoły zabrakło "zdrowego rozsądku".

Kobieta nie zamierza pozywać szkoły, ale wyjaśnia, że nagłośniła sprawę, aby wszyscy zrozumieli, iż muzułmańskich uczniów nie można traktować w taki sposób. Dodała, że całą sprawę należało wyjaśnić z rodzicami dziecka i nie angażować w to policji.

Jednak Joanne Kennett, dyrektor szkoły Św. Edwarda w Birmingham, zapewnia, że chłopiec został potraktowany jak każdy uczeń szkoły, a wyznawana przez niego religia nie miała znaczenia.

Cały incydent to efekt słów siedmiolatka, który utrzymywał iż mosiężny przedmiot w kształcie cylindra, który przyniósł do szkoły to nabój do strzelby. Chłopiec chwalił się też, że jego nastoletni brat, który chodzi do szkoły wojskowej, ma w domu broń.

Dyrekcja szkoły poinformowała o wszystkim policję, ale nie skontaktowała się z matką chłopca. W efekcie kobieta była zaskoczona, kiedy do jej domu przyszło dwóch funkcjonariuszy i żądało rozmowy z siedmiolatkiem. Chłopiec miał czuć się "bardzo zestresowany i zastraszony" - relacjonowała kobieta.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Hamas uwiódł studentów w USA
Społeczeństwo
Arizona: Spór o zakaz aborcji z czasów wojny secesyjnej. Jest decyzja Senatu
Społeczeństwo
1 maja we Francji spokojniejszy niż rok temu. W Paryżu raniono 12 policjantów
Społeczeństwo
Zwolennicy Izraela zaatakowali zwolenników Palestyny. Setki osób zatrzymanych
Społeczeństwo
Iran: Ujawniono szczegóły dotyczące śmierci 16-letniej Niki Shakarami. „Użyto pałek”
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił