Do inwigilacji szefów specsłużb wyznaczono latem 2007 roku około dziesięciu osób. Funkcjonariusze ruszyli do śledztwa w czasie wspólnego szkolenia z oficerami ABW, albo tuż po kursie. To dlatego byli przekonani, że uczestniczą jedynie w ćwiczeniach.

Prawdopodobnie obserwowano mieszkania ówczesnych szefów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - Bogdana Święczkowskiego i Grzegorza Ocieczka. Szef CBA poinformował o tym prokuraturę, która zajęła się sprawą. W Komendzie Głównej Policji trwa też postępowanie kontrolne.