Aktualizacja: 17.07.2015 12:13 Publikacja: 16.07.2015 21:03
Marek Falenta
Foto: Fotorzepa/Robert Gardziński
Marek Falenta, biznesmen podejrzany o zlecenie podsłuchów polityków i biznesmenów, w ciągu ostatnich kilku lat współpracował z trzema służbami specjalnymi – ABW, CBA i CBŚ. Według „Gazety Wyborczej" takie informacje kryją tajne akta śledztwa „podsłuchowego". Centrale tych służb miały o tym nie wiedzieć. Falenta miał współpracować z wrocławskimi funkcjonariuszami, bo stamtąd pochodzi i tam rozkręcał swe pierwsze interesy.
Według „GW" od 2011 r., „w czasie gdy Falenta miał zlecać nagrywanie polityków i biznesmenów w warszawskich restauracjach, oficerowie ABW z Wrocławia prowadzili z nim »dialog operacyjny«, traktując go jako wiarygodnego informatora". Do tego stopnia relacje te były zażyłe, że jak ujawnił „Newsweek", kpt. Bogusław T., po tym jak prowadził biznesmena ABW, zaczął u niego pracować po odejściu ze służby.
Z raportu ABW na temat tych relacji ma wynikać, że informacje Falenty, pochodzące najprawdopodobniej z nielegalnych podsłuchów, były bezwartościowe – nie wszczęto na ich podstawie żadnego śledztwa.
Premier Donald Tusk poinformował, że 13 miliardów złotych trafi na program modernizacji Policji, Państwowej Stra...
Łącznie 5689 osób było w ubiegłym roku za zgodą sądów inwigilowanych przez służby. To tylko śladowo mniej niż ro...
Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego prowadzą przeszukanie w siedzibach Polskiego Komitetu Olimpij...
323 mln zł w ciągu trzech lat – Ministerstwo Cyfryzacji ujawniło posłom pełne koszty zakupu i obsługi Starlinków...
Wiemy już, ile Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak zarabiała jako szefowa CBA. Po tekście „Rzeczpospolitej” jej oświadc...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas